W połowie kwietnia służby prasowe łódzkiej komendy wojewódzkiej obwieściły, że do komend: w Zgierzu, Pabianicach, Piotrkowie i Wieluniu trafi osiem (po dwa) supernowoczesnych motocykli. Każda yamaha o mocy 140 koni mechanicznych, rozpędzająca się do 245 km/h, kosztowała 57 tysięcy złotych, a Komenda Główna Policji kupiła je jeszcze w 2008 roku. Sęk w tym, że motocykle na drogi dotychczas nie wyjechały i nie wiadomo, kiedy w ogóle wyjadą.
Policjanci z drogówki tłumaczyli, że trudno korzystać ze sprzętu, który jest... niekompletny. Chodziło o brak radiostacji i kombinezonów. - Motocykle dostarczono kompletne, zgodnie z umową. Dotychczas jedynie komenda w Piotrkowie nie odebrała ich z magazynu - poinformował mł. asp. Radosław Gwis z biura prasowego KWP, gdy w ubiegłym tygodniu dopytywaliśmy, co się dzieje z maszynami.
Gwis dodaje, że motocykle od początku sezonu 2009 patrolują ulice w powiecie zgierskim i sprawdzają się w służbie. W pozostałych powiatach, jak to określił, "nie są w pełni eksploatowane". Chodzi o to, że biorą udział w zabezpieczeniach imprez masowych i lokalnych uroczystości, natomiast nie jeżdżą w codziennej służbie patrolowej. Powodem jest brak kombinezonów, a jeden kosztuje około 3 tys. zł. - KWP zabezpieczyła środki na uszycie 14 kombinezonów, z których cztery mają trafić do Piotrkowa. Trwa zbieranie rozmiarówek - mówi Gwis.
Czyżby przez miesiąc policjanci nie zdążyli podać swoich wymiarów? - Wydział gospodarki materiałowo-technicznej KWP od chwili przydziału motocykli zbierał rozmiarówki, jednak nie wszystkie jednostki je przekazały, więc nie można było zbiorczo zamówić kombinezonów - tłumaczą w KWP.
Gdy we wtorek ponowiliśmy pytania o motocykle, okazało się, że do Piotrkowa mają przyjechać właśnie dziś. Nie oznacza to jednak, że od razu wyjadą na ulice. - Wyjechać wyjadą - zapewnia Artur Szczegielniak, naczelnik piotrkowskiej drogówki, która jeden ze starych motocykli straciła niedawno w wypadku. - Używanie motocykli bez kombinezonów zależy od decyzji komendanta, np. w jednej z komend policjanci jeżdżą nimi na razie w ubraniach ortalionowych - mówi Joanna Kącka z KWP.
Nie wiadomo natomiast, kiedy maszyny będą wyposażone w radiostacje (jedna kosztuje 20 tys.). - Do tego czasu policjanci mogą używać radiotelefonów przenośnych - mówi Radosław Gwis.
Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki