Akcję przeprowadzi w dniach 19 - 23 grudnia Państwowa Straż Rybacka w Łodzi z siedzibą w Sieradzu, posterunek w Piotrkowie. Działania będą zmierzać do ograniczenia sprzedaży ryb nieznanego pochodzenia czy też złowionych przez kłusowników, a dodatkowo do ograniczenia możliwości zaopatrywania się w sprzęt kłusowniczy na bazarach.
- Okres przedświąteczny to czas żniw dla rybaków, a jednocześnie wzmożona aktywność kłusowników, którzy coraz częściej, coraz bardziej zuchwale kradną ryby ze stawów hodowlanych, czy też z publicznych wód śródlądowych – mówi Emil Gołygowski ze Straży Rybackiej.
Strażnicy przypominają, że sprzedawca powinien spełniać kilka warunków przetrzymywania żywych ryb:
- baseny muszą być szczelne, o gładkich ścianach i gładko zakończonych krawędziach,
woda musi być czysta, natlenowana lub napowietrzana, wymieniana nie rzadziej niż co 48 godzin,
- maksymalne zagęszczenie przy stosowaniu natlenowania wody powinno wynosić 1kg masy na 1 litr wody,
- optymalna temp. wody powinna wynosić poniżej 10 st. C,
- ryby nie mogą mieć widocznych uszkodzeń.
Ponadto sprzedawca musi posiadać dokument stwierdzający pochodzenie ryby, może to być faktura, paragon lub inny dokument. Na tym dokumencie powinny znajdować się: gatunek wprowadzanej ryby, ilość, pochodzenie (najlepiej pieczątka z datą zakupu). - Za brak wymaganych dokumentów można narazić się na wysokie kary – mówi starszy strażnik Emil Gołygowski.
Ważne jest także to, skąd pochodzą sprzedawane ryby, chodzi przede wszystkim o ryby objęte okresem i wymiarem ochronnym - sum, szczupak czy sandacz. Takie ryby muszą pochodzić wyłącznie ze stawów hodowlanych, na których nadany jest obręb hodowlany.
- Oczywiście będziemy zwracać baczną uwagę na sposób przechowywania ryb, natlenianie zbiorników, zabijania ryb i miejsca ich uśmiercania. Przypominamy o miejscu wyznaczonym do zabijania karpi, które musi być oddzielone parawanem niedostępnym dla dzieci – przypominają strażnicy.