Trzeba mieć jaja i to nie takie jak Conchita Wurst

Sobota, 24 maja 201410
Ma bardzo głośny, zaraźliwy śmiech. - Sąsiedzi mają ze mną przerąbane. Jestem bardzo ekspresywny, a mój głos jest donośny, nawet nie umiem szeptać – mówi Filip Chajzer, dziennikarz, reporter, osobowość.
fot. asfot. as

Z prowadzącym sobotnią imprezę w Focus Mall rozmawiali dziennikarze Strefy FM i "Tygodnia Trybunalskiego".

 

 

Na początek chcemy zapytać o Pana słynny już materiał o hejterach. Skąd taki pomysł?
- Jak wchodzisz na stronę główną jakiegoś portalu i widzisz swojego ryja z jakimś podpisem, to głupio nie wejść. Komentarze są na dole, więc jak lecisz, to po całości. Natknąłem się na bardzo „eleganckie” wpisy. Wybrałem co fajniejsze, te w których jestem parówą, gejem, pedałem, Żydem i mój stary – wiadomo – tak samo. Stwierdziłem, że to będzie fajne, jak przeczytam to publicznie. W Stanach jest to popularne, tam gwiazdy wielkiego kalibru, typu Tom Cruise, czytają w jednym z „tonight show” najgorsze ścieki na swój temat i robią to w bardzo elegancki sposób, z piękną artykulacją itd. Ja postanowiłem wejść w ten nurt.

W Internecie znaleźliśmy informację, że podczas rozdania Wiktorów zrobił Pan tzw. coming out dotyczący swojej orientacji seksualnej.
To było 1 kwietnia. Wydawczyni przyszła do mnie i powiedziała, że musimy zrobić coś śmiesznego na 1 kwietnia. Wiadomo, że poranek w Dzień Dobry TVN rządzi się swoimi prawami, jest tam taka część o życiu celebrytów, gwiazd itd. Powiedziała, że musi mieć coś śmiesznego i wymyśliła, że ja jestem parą z Anną Wendzikowską. Pomyślałem sobie, że takie to śmieszne jak... Słaby ten żarcik trochę mi się wydał. Akurat stał obok mnie Paweł – operator. Powiedziałem, że mam lepszy pomysł. Dawajcie, zrobimy foty, jak Paweł mnie czesze i że nie wiadomo, o co chodzi, ale że może jesteśmy gejami. Ja nic do gejów nie mam, więc zrobiliśmy taki numer. Zrobiła się z tego afera, zupełnie niepotrzebnie, bo naprawdę nie chcieliśmy nikogo urazić. Dostałem bardzo dużo wiadomości na moim fanpage'u, gdzie geje pisali, że bardzo się cieszą, że nie spodziewali się, ale jest im tak miło, że teraz będą mogli mnie poznać bliżej. Potem, jak już się przyznaliśmy do tego, że to był żart, to z kolei znowu dostałem kilkanaście wiadomości, że... szkoda. To było przesympatyczne, bo nigdy nie podejrzewałem, że mogę być w typie geja. Kolega mi kiedyś powiedział, że ja nigdy nie będę w typie geja, bo jestem taki... nie najpiękniejszy, a tu się okazało, że mogę być i to jest szalenie miłe.

W tym zawodzie trzeba mieć twardy tyłek, prawda?
Trzeba mieć po prostu jaja i to nie takie jak ma Conchita Wurst.


Teraz jest Pan znany głównie z TV, ale przecież od dawna pracuje Pan w radiu?
Zaczynałem karierę w radiu, a właściwie w gazetach, bo pracowałem w „Super Ekspresie”, w „Newsweeku”, w "Życiu Warszawy”. Stwierdziłem, że pisanie już mi nie wystarcza, że trochę się już duszę za biurkiem, za klawiaturą i za telefonem. Stwierdziłem, że teraz czas na radio. Trafiłem do radiowej Trójki...

Co było dalej? Pełny wywiad niebawem na antenie Strefy FM.


Zainteresował temat?

7

1


Zobacz również

Komentarze (10)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

eryk_klaptonow ~eryk_klaptonow (Gość)26.05.2014 10:27

"Zaczynałem karierę w radiu" - słowo "kariera" dość mocno się zdewaluowało ostatnimi czasy...

21


tutaj tutajranga26.05.2014 00:41

Tak, ale staram się na nią nie patrzeć.

21


Piotrkowianin Piotrkowianinranga25.05.2014 20:31

"tutaj" napisał(a):
Vizir to naprawdę dobry produkt. I kupowałabym go do tej pory, gdyby nie to, że, kiedy widzę vizir, widzę Chajzera. I mam niepokojące objawy psychosomatyczne.

Ale lodówki jeszcze używasz? ;)

01


tutaj tutajranga25.05.2014 17:56

JAKIE TO SMUTNE.
Kiedy w telewizorze pokazywał się pan Chajzer Starszy, dostawałam uczulenia. I nie na pana Chajzera, tylko na proszek do prania. Taka, w moim przypadku, chybiona reklama.
Pewnego razu kupiłam jednak vizir, bo miałam ograniczony wybór wówczas. Może zresztą zadziałała nachalność reklamy i ciekawość. Nieważne.
I co się wydarzyło?
Vizir to naprawdę dobry produkt. I kupowałabym go do tej pory, gdyby nie to, że, kiedy widzę vizir, widzę Chajzera. I mam niepokojące objawy psychosomatyczne.

32


wysmarowana octem ~wysmarowana octem (Gość)25.05.2014 08:54

Przyjechał młody vizir zagrać do kotleta.

52


obser ~obser (Gość)25.05.2014 07:34

Niedopieszczony, zakompleksiony, bufonowaty duży "chłopiec". Za grosz pokory i skromności. Też mi splendor. Chałtura w Focus Mall. Klasa i styl, naprawdę. Ojca lubiłem do czasu, gdy został "gwiazdą Vizira".

53


jarema ~jarema (Gość)24.05.2014 20:01

Fakt trzeba miec jaja aby jezdzic na prowincje by prodzic jakas durna szopke w centrum handlowym, ale coz to rodzinne.

55


Cookee ~Cookee (Gość)24.05.2014 18:15

ale ze Hajzer jest zboczencem??

22


CoolMen ~CoolMen (Gość)24.05.2014 17:57

A czy prócz jaj (skądinąd to tylko jego zdanie) i znanego tatusia ten pan ma jeszcze coś do pokazania?

55


gośc 21 ~gośc 21 (Gość)24.05.2014 17:30

To juz calkowity upadek moralny Europy skoro wypuszcza sie na scene zboczeńcow

34


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat