Podczas ostatniej sesji Rady Miasta radni podjęli uchwałę w sprawie „wyrażenia zgody na wydzierżawienie na okres do 30 lat i odstąpienie od przetargowego trybu zawarcia umowy dzierżawy nieruchomości stanowiących własność miasta położonych przy ul. Orlej – ciepłownia C-1 i przy ul. Rolniczej – ciepłownia C-2”.
Podjęcie tej uchwały ma być pierwszym krokiem do zmian w ciepłownictwie.
Przypomnijmy, że już w 2012 roku Rada Miasta zobowiązała prezydenta do rozpoczęcia i zlecenia prac zmierzających w kierunku restrukturyzacji systemu produkcji i dystrybucji ciepła w Piotrkowie. Aby to zrealizować miasto zleciło analizę restrukturyzacji systemu ciepłowniczego, a prezydent podjął decyzję co do kierunku tych zmian. Pierwszym krokiem ku temu ma być właśnie uchwała podjęta podczas ostatniej sesji.
- Restrukturyzacja ma być tak przeprowadzona, aby majątek systemu ciepłowniczego pozostał własnością miasta. Uzupełnieniem modelu będzie powołanie przez miasto spółki infrastrukturalnej wyposażonej w majątek w postaci miejskiej sieci ciepłowniczej i źródeł ciepła, której celem będzie prowadzenie inwestycji odtworzeniowych, modernizacyjnych i rozwojowych we własnych środkach trwałych - uzasadnia miasto swoją decyzje.
- Uchwała dotyczy spółki operatorskiej, która nie będzie wyłoniona w oparciu o przetarg zgodnie z ustawą o nieruchomościach, ale musi być zachowany tryb konkurencyjny w oparciu o opracowany i zatwierdzony regulamin wyłaniania operatora ze względu na konieczność zawarcia określonych warunków w umowie na realizację usługi produkcji i dystrybucji ciepła - wyjaśnia Jarosław Bąkowicz, kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta. - Spółka operatorska powinna dzierżawić majątek, a nie być jego właścicielem. Właścicielem tego majątku może być ewentualnie 100% spółka miasta (np. spółka infrastrukturalna) w ten sposób miasto nie traci majątku ani kontroli nad nim.
Przed podjęciem uchwały podczas sesji rozwinęła się dyskusja, a swoje wątpliwości zgłaszał radny Krzysztof Kozłowski (pracownik MZGK), który pytał m.in. dlaczego dzierżawa ma być aż tak długa. - Aby operator mógł podejmować jakiekolwiek działania, a potrzeby są duże, trzeba wydzierżawić te nieruchomości na zdecydowanie dłuższy czas - mówił wiceprezydent miasta Adam Karzewnik.
Nie jest jednak powiedziane, że to właśnie spółka MZGK (obecny operator majątku) wygra konkurs i podpisze umowę dzierżawy na 30 lat. - Mam wątpliwości. Jakie są gwarancje? Przecież do tego konkursu może przystąpić każdy oferent, który da lepszą ofertę, będzie lepszy w negocjacjach, da miastu lepsze warunki. To jest niebezpieczeństwo dla naszej spółki - mówił Kozłowski.
Wg wiceprezydenta wariant długoletniej dzierżawy będzie najkorzystniejszy, zarówno dla odbiorców ciepła, jak i gminy. Zapewniał też, że wybór operatora będzie transparentny, a kwestie związane z gwarancjami zatrudniania dla pracowników MZGK zostaną zawarte w umowie z firmą, która wygra konkurs.
- Ryzyko jest bardzo duże i nie ma żadnych gwarancji dla naszych pracowników, bo przecież jeżeli dzierżawa jest na 30 lat, to przyjdzie potężna firma, której będzie się to po prostu opłacać i wygra ten konkurs bez specjalnego wysiłku. Skoro podjęto już decyzję o powołaniu spółki infrastrukturalnej, w 100% miejskiej, to należałoby wydzierżawić ciepłownie na 3 lata i wówczas podmiot, który wygra konkurs w ciągu tych lat pokaże, jak zamierza realizować nasze zamierzenia. Dopiero po tych 3 latach można rozmawiać o umowie długoletniej. Tymczasem teraz nasz majątek może pójść na bardzo długo w obce ręce - proponował radny Kozłowski.
Adam Karzewnik przyznał, że teoretycznie konkurs może wygrać każdy - PGE, Dalkia, Energetyka Cieplna Opolszczyzny, czyli główni gracze na rynku ciepłowniczym w Polsce. - Ale chyba nie wyobraża pan sobie, że do obsługi naszego systemu przyjedzie ktoś z Warszawy czy Poznania? W poprzednich przetargach na dzierżawę (na 2 – 3 lata) żadna z tych firm się nie zgłosiła – mówił wiceprezydent.
Większość radnych uchwałę o ciepłownictwie poparła (17 radnych było za, 3 wstrzymało się od głosu), a to oznacza, że Rada zaakceptowała zmiany, których przeprowadzenie zaplanowały władze miasta.
as