W bramie można pić?

Tydzień Trybunalski Niedziela, 27 kwietnia 201422
Na podwórku, w bramie, przed blokiem - w tych miejscach za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym nikt nas (teoretycznie) ukarać nie może. Gdzie tak naprawdę można pić, a gdzie nie?

Czy można spożywać alkohol w parku, przed blokiem, w bramie? Tak, można. Zakaz picia „w miejscu publicznym” nie istnieje i sądy nie mogą za to skazywać – pisała kilka dni temu „Gazeta Wyborcza”. A że sprawę najlepiej badać na własnym, lokalnym gruncie, o picie alkoholu w miejscu publicznym zapytaliśmy piotrkowskie służby mundurowe.

- Zgadza się, nie ma w polskim prawie zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości mówi po prostu, gdzie nie wolno pić alkoholu - mówi Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej.

 

Gdzie w takim razie nie wolno? Miejsca te określa ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 1982 roku, do której w 2001 roku wprowadzono zapisy mówiące o zakazie spożywania alkoholu „na ulicach, w parkach i na placach” z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do sprzedaży i spożycia (jak ogródki piwne). Nie wolno, co oczywiste, pić na terenie szkół, zakładów pracy, w środkach komunikacji publicznej.

Komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie zwraca jednak uwagę na inny aspekt tej sprawy. - Pić alkoholu nie można w parkach, na ulicach i na placach, ale we wszystkich innych miejscach publicznych karane jest zakłócanie porządku publicznego, co często ma związek ze spożywaniem alkoholu - mówi. - Do tego dochodzi jeszcze zaśmiecanie miejsc publicznych, używanie wulgarnych słów czy nieobyczajne wybryki np. polegające na leżeniu w stanie upojenia alkoholowego w miejscu publicznym czy przebywanie w stanie budzącym odrazę albo publiczne załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych. Pod tym względem problem ten jest szerszy niż by się wydawało.

 

 

Za picie w miejscu publicznym grozi mandat w wysokości 100 zł, skierowanie wniosku o ukaranie do sądu (w przypadku odmowy przyjęcia mandatu) lub grzywna w wysokości do 5 tys. zł, ewentualnie pouczenie, czyli środek wychowawczy. W tym roku takich interwencji strażnicy mieli ok. 200 (pamiętajmy jednak, że sezon jeszcze się nie rozpoczął). Straż wystawiła 40 mandatów karnych, było też 50 pouczeń, a 25 spraw skierowanych zostało do sądu. W całym ubiegłym roku takich interwencji było prawie 1150.

Co w takim razie z prośbą o interwencję, kiedy ktoś pije alkohol w bramie? - Jeżeli nie dochodzi do zakłócania porządku publicznego (bo wspominałem już, że czasami te wykroczenia się łączą), to samo spożywanie alkoholu w bramie nie jest wykroczeniem - mówi Jacek Hofman. - Może być natomiast zakwalifikowane jako zakłócanie porządku publicznego, jeżeli osoby te będą robiły to w sposób ostentacyjny i naruszały inne przepisy dotyczące porządku publicznego. W polskiej obyczajności picie alkoholu na oczach przechodniów nie spotyka się przecież z powszechną aprobatą, więc może to zostać zakwalifikowane jako zakłócanie porządku. Każdy przypadek jest oceniany przez funkcjonariuszy indywidualnie. Sprawa nie jest również jednoznaczna, jeśli chodzi o plac zabaw, który w sensie dosłownym nie jest ani parkiem, ani ulicą, ani placem (jak Plac Kościuszki czy Niepodległości). Jednak orzecznictwo sądów wskazuje, że picie alkoholu na placach zabaw może być zakwalifikowane jako spożywanie alkoholu na placu, czyli miejscu objętym ustawowym zakazem i to stanowisko jest z pewnością zgodne z oczekiwaniem społecznym i intencją ustawodawcy. Plac zabaw to nie jest ogródek piwny.

 

Co z młodzieżą (pełnoletnią), która pije alkohol przed blokiem? - Oczywiście są sytuacje niejednoznaczne w sensie prawnym - przyznaje komendant. - Na osiedlach też są przecież ulice i place, czasem niektóre nawet nie mają nazwy, ale są to ulice i place osiedlowe, a pić alkoholu na ulicach i placach nie wolno. Poza tym interwencja w takim przypadku byłaby wg mnie zgodna z oczekiwaniem społeczeństwa, które nie godzi się na to, aby przed klatkami schodowymi ostentacyjnie był pity alkohol ze wszystkimi tego „atrakcjami” wizualnymi i słuchowymi. Czasem granice są dość płynne, ale sądzę, że w tym konkretnym przypadku są podstawy do interwencji, ale każda sytuacja musi być oceniona przez interweniującego funkcjonariusza.

Podejmując interwencję w sprawach związanych z piciem alkoholu w miejscu publicznym strażnik ma do dyspozycji nie tylko ustawę o wychowaniu w trzeźwości. Jest jeszcze Kodeks wykroczeń, który zawiera przepisy dotyczące porządku publicznego, zakłócania, zaśmiecania, używania słów wulgarnych itd.

 

Odpowiadając więc na pytanie zawarte w tytule... Może i można pić w bramie, ale po cichutku, dyskretnie, nie zaśmiecając otoczenia, nie używając słów powszechnie uznanych za wulgarne, o zaczepianiu przechodniów nie wspominając.

 

***

W 2013 roku piotrkowska policja nałożyła w mieście 996 mandatów za usiłowanie i spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. 28 wniosków o ukaranie trafiło do Sądu Rejonowego.

Rzecznik policji informuje nas, że na klatce schodowej zakaz picia alkoholu nie obowiązuje, ale przed klatką schodową już tak, bo to miejsce publiczne. - Poza tym na osiedlach mogą obowiązywać odrębne przepisy ustalone np. przez radę osiedla - dodaje Ilona Sidorko, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.

as


Zainteresował temat?

4

3


Zobacz również

reklama

Komentarze (22)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

luzik luzikranga05.05.2014 23:02

"Kolo" napisał(a):
Jeszcze szerzej można definiować ulicę, do której należą chodniki, przejścia itp.


Oświeć mnie:
1) "w domu" mam dojazd go garaży o długości 25 m. Obok tej drogi chodniki, w tym wydzielone krawężnikami. Przy garażach placyk, z którego prowadzą przejścia na trawniki. Szkopuł w tym, że droga należy nie tylko do mnie, ale także do innych osób, które mają także zabudowany plac po drugiej stronie drogi. Całość ogrodzona. Czy mogę się napić na tej drodze, na chodnikach przy tej drodze albo na placyku przed garażami?
2) na działce: dojazd do wiaty garażowej prostą drogą o długości 25 m. Obok wiaty droga skręca w prawo tworząc rondo, którym, można dojechać do tej prostej drogi. Pomiędzy wiatą i domem - placyk. Do domu z ulicy prowadzi też zupełnie odrębna ścieżka. Przed gankiem - placyk.
Placyk mam też pomiędzy drugim szczytem domu i komórką połączoną z drewutnią. W dalszej, dolnej części działki - placyk do którego prowadzą koncentrycznie 3 ścieżki, w tym jedna o długości 75 m.
Na którym placyku mogę napić się gorzały albo piwska, czy mogę to samo zrobić na którejkolwiek ze ścieżek albo dróg tworzących rondo?

Komentarz był edytowany przez autora: 05.05.2014 23:04

01


Kolo ~Kolo (Gość)04.05.2014 23:45

Bzdura. W Polskim prawie stosuje się interpretację słownikową. Według słownika jp "Plac" to "duża, wolna przestrzeń w mieście powstała najczęściej przy zbiegu ulic, zwykle otoczona budynkami lub teren wydzielony pod zabudowę oraz teren wokół zabudowy" Tak więc picie na takiej przestrzeni np. w bramie jest zabronione! Jeszcze szerzej można definiować ulicę, do której należą chodniki, przejścia itp.

12


luzik luzikranga28.04.2014 22:53

"janusz" napisał(a):
"Zobacz, jakich słów na publicznym forum używa doradca prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego" - KTÓRY TO ???


Taki jeden na literę Ch., ale na forum podpisuje się inaczej korzysta ze znaczka - takiego specyficznego krzyżyka.

Komentarz był edytowany przez autora: 28.04.2014 22:55

10


staszek ~staszek (Gość)28.04.2014 22:31

wlasnie za picie miałem wyrol dokladnie za 510zl i co prawo skazalo mnie prawidlowo

10


janusz ~janusz (Gość)28.04.2014 14:29

"Zobacz, jakich słów na publicznym forum używa doradca prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego" - KTÓRY TO ???

20


luzik luzikranga28.04.2014 10:35

"na-luzie" napisał(a):
używanie słów powszechnie uważanych za obelżywe.


Zobacz, jakich słów na publicznym forum używa doradca prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego, prawdziwy katolik i do tego jeszcze kwiat piotrkowskiego biznesu. To jest dopiero żulernia!

"na-luzie" napisał(a):
Kto wykupił mieszkanie nie jest właścicielem ulicy a gmina, spółdzielnie mieszkaniowe albo TBS.


Od kiedy to własność spółdzielcza jest własnością publiczną? Spółdzielcy są właścicielami całej spółdzielni, a nie tylko mieszkań. Ponadto, kto wykupił mieszkanie, to jest także właścicielem tzw. praw przynależnych związanych z częściami wspólnymi, w tym gruntu, zsypów i klatek schodowych. A współwłasność nawet dwustu osób nie jest własnością publiczną, tylko współwłasnością prywatną. To są rzeczy absolutnie podstawowe, a jeśli ich nie rozumiesz to idź do szkoły.

"na-luzie" napisał(a):
żuli którzy z nudów (bo nie pracują tylko żebrzą


A co sądzisz o napakowanych byczkach w mundurkach różnego kroju, które zamiast strzec praworządności w miejscach, w których jest ona szczególnie zagrożona to urządzają sobie polowania na drobnych i bezbronnych z reguły pijaczków? Czemu tych wypasionych byczków nie możesz doczekać się wtedy, gdy istnieje realne zagrożenie dla zdrowia albo i życia obywateli? Czemu te wypasione byczki nie ścigają z taką samą zapalczywością tych, co np. wydali publiczną kasę na remonty dróg, których nigdy nie było?

"na-luzie" napisał(a):
popijają piwko i wino z gwinta przed blokiem przy dzieciach


Dyskutujemy tu sobie w bardzo fajnym czasie. Niedawno minęła kolejna rocznica śmierci papieża Polaka. Wiesz z czym mi się ona kojarzy? Ano, z konferencją roczną pewnej wielkiej firmy, w której uczestniczyło blisko dwa tysiące ludzi na wyższych kierowniczych stanowiskach. Tyle prostactwa, tyle alkoholowego upodlenia nie widziałem nigdy. I nie myśl, że takie pijackie upodlenie widziałem tylko tam. Mógłbym opowiedzieć także o innych dużych firmach, w których ludzie zachowują się tak samo: są wulgarni, nieobyczajni, piją do upadku - do pierwszego rzygu i siusiaka wystawionego przez okno, do pierwszego pijackiego padnięcia na ryj. A potem zarzygani, zaszczani wbijają się w czyste koszule i następnego dnia - od nowa!!! To właśnie powoduje, że klasyczny żul nie powoduje u mnie specjalnego wstrętu. Niemniej, być nękanym przez klasycznego żula niczym przyjemnym nie jest.
pozdrawiam: z reguły niepijący - luzik.

Komentarz był edytowany przez autora: 28.04.2014 10:43

20


na luzie ~na luzie (Gość)28.04.2014 09:34

"luzik" napisał(a):
A ja bym poruszył jeszcze inny temat: co policja albo czarnuch robią pod blokiem? Przecież to teren prywatny. Czy wolno im wałęsać się po czyjejś nieruchomości?
Z poważaniem - w zasadzie niepijący - l.


Pod blok nie weszli tylko stanęli przed blokiem. Blok mieszkalny jak mi sam teren na którym został wybudowany je jest własnością prywatną. Kto wykupił mieszkanie nie jest właścicielem ulicy a gmina, spółdzielnie mieszkaniowe albo TBS. A tak na marginesie, chyba nie popierasz żuli którzy z nudów (bo nie pracują tylko żebrzą od znajomych już wcześnie rano) popijają piwko i wino z gwinta przed blokiem przy dzieciach idących do szkoły. Spożywanie alkoholu przed blokiem, w bramie czy na klatce schodowej jeżeli wywoła zgorszenie (czyli oburzy kogoś przypadkowego) spowoduje interwencję organów ścigania lub straży miejskiej. To nie jest do ko końca tak, że tam gdzie ustawa nie zabrania wszystko wolno nawet spożywać bezkarnie alkohol. Spożywaniu alkoholu towarzyszy zwykle używanie słów powszechnie uważanych za obelżywe. Plucie, zaśmiecanie niedopałkami, pozostawienie butelek i puszek po alkoholu jak również oddawanie moczu.

31


ola-la ~ola-la (Gość)28.04.2014 09:19

"Niemowa" napisał(a):
A ci co na zdjęciu to abstynęci!


Ty "niemowa" zajrzyj do słownika ortografii. Nie pisze "...nęci" tylko "...nenci".

20


luzik luzikranga28.04.2014 09:16

A ja bym poruszył jeszcze inny temat: co policja albo czarnuch robią pod blokiem? Przecież to teren prywatny. Czy wolno im wałęsać się po czyjejś nieruchomości?
Z poważaniem - w zasadzie niepijący - l.

12


Niemowa ~Niemowa (Gość)28.04.2014 06:47

A ci co na zdjęciu to abstynęci!

21


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat