Wystawa IPN w Bełchatowie, a później w Piotrkowie

Dziennik Łódzki Piątek, 30 stycznia 20090
Wystawy "Twarze piotrkowskiej bezpieki" bełchatowskie Muzeum Regionalne jeszcze oficjalnie nie zapowiedziało, a ekspozycja już budzi kontrowersje i to natury politycznej.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl

W oryginalnym zestawie fotosów przesłanych przez Instytut Pamięci Narodowej znajduje się kilkudziesięciu oficerów, ale wśród nich jest tylko czterech związanych z Rejonowym Urzędem Spraw Wewnętrznych w Bełchatowie. Muzeum chce to "dopracować" i na podstawie materiałów z IPN dodać zdjęcia funkcjonariuszy z Bełchatowa. Ilu? Jeszcze nie wiadomo, bo trwa analiza materiałów przesłanych przez IPN.


Wystawa w Bełchatowie zostanie otwarta 10 lutego. Odbędzie się też promocja książki dotycząca działalności SB w okresie stanu wojennego. Jacek Niewieczerzał, dyrektor muzeum, przyznaje, że wystawa może budzić kontrowersje, ale... - Jesteśmy od tego, żeby pokazywać historię - mówi. - Ci ludzie pracowali tu, działali w jakiś sposób w tej społeczności. Muszą pogodzić się z tym, że ich nazwiska i postacie są publiczne.
Jan Wieczorkiewicz, bełchatowski radny SLD, deklaruje, że przyjdzie wystawę obejrzeć, ale uważa, że archiwa IPN, wystawione na widok publiczny podzielą Bełchatów. - Tu wcale nie chodzi o edukację, ale o zwyczajną zemstę - mówi. - To polityka historyczna lansowana przez PiS. Sądzę, że to ukłon w stronę tej formacji. Pan dyrektor przecież do niej należy - dodaje.


Wystawa do Bełchatowa przyjedzie z Radomska, potem trafi do Piotrkowa. Niedawno kontrowersje zrodziła w Skierniewicach, chociaż nawet jej tam nie pokazano. Dariusz Seliga, skierniewicki poseł PiS, chce by latem fotosy oficerów SB wywiesić na skierniewickiej starówce, ale protestuje tamtejsze SLD. Uważa, że piętno ubeckiej przeszłości dotknie nie tyle byłych funkcjonariuszy co ich rodziny, a te zdaniem lewicowych polityków na to nie zasługują.


Przygotowujący wystawę Paweł Kowalski z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej łódzkiego IPN podkreśla, że "Twarze piotrkowskiej bezpieki" prezentują 50 biogramów byłych funkcjonariuszy szczebla kierowniczego, ale nie wszystkich. Czy rozpoznać będą się mogli ludzie do dziś aktywni w życiu publicznym? Niekoniecznie, bo kilka nazwisk, o które pytaliśmy, na wystawie się nie pojawi. Podstawowym kryterium była nie tylko ranga funkcjonariusza, ale i stan materiałów archiwalnych, jakie się na jego temat zachowały.
- Prezentujemy materiały z teczek personalnych, ale zupełnie nas nie interesuje, co ci ludzie robią obecnie - zaznacza Kowalski.
Na wystawie na pewno nie zabraknie jednej z najważniejszych twarzy piotrkowskiej bezpieki - płk. Alojzego Perliceusza, który w latach 1963-75 był zastępcą komendanta ds. bezpieczeństwa, w latach 1983-89 wiceszefem, a wreszcie w latach 1989-90 szefem Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Piotrkowie.


Marek Obszarny, Marcin Darda  POLSKA Dziennik Łódzki


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat