Czy firma składująca miał węglowy łamie prawo?

Tydzień Trybunalski Niedziela, 19 maja 20137
Sprawa sortowni węgla w Kiełczówce w gminie Moszczenica trafiła do prokuratury. Mieszkańcy wsi Kiełczówka i Baby złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Teraz to prokurator sprawdzi, czy firma składująca miał węglowy zanieczyszcza środowisko, a także czy jej działalność stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców.
foto: A. Stańczykfoto: A. Stańczyk

O Kiełczówce pisaliśmy na łamach TT kilka tygodni temu. - Na ulicy Wolborskiej jest bardzo ścisła zabudowa. Po jednej stronie znajduje się miejscowość Baby, po drugiej Kiełczówka. Przede wszystkim chodzi o pylenie, bo moje okna są po prostu czarne. To nie jest zwykły kurz, ale typowy kurz węglowy. Wszystkie owoce z sadu absolutnie nie nadają się do spożycia, nie ma mowy o zielonej sałacie, bo ta ma po prostu czarny kolor – mówiła wtedy Małgorzata Śmiechowicz, mieszkanka wsi reprezentująca mieszkańców.

- Od mieszkanki (działającej w imieniu mieszkańców) miejscowości Kiełczówka wpłynęło zawiadomienie, z treści którego wynikało, że działająca na terenie miejscowości Kiełczówka i Baby sortownia węgla firmy Barter S.A., poprzez zanieczyszczenie środowiska (gleby, wód gruntowych, przekroczenie dopuszczalnych norm hałasu, zapylenie obszaru, niewłaściwe składowanie hałd miału węglowego, który ulega samozapłonowi), stworzyła bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia mieszkańców osiedli sąsiadujących z obszarami działalności firmy, ponadto stworzyła zagrożenie zanieczyszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym – informowała kilka dni temu Dorota Mrówczyńska z Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie.

Z zawiadomienia wynika również, że działania firmy Barter S.A. polegające na sprowadzaniu drogą kolejową, hałdowaniu, sortowaniu i wywozie transportem drogowym dużej ilości węgla, doprowadziły do zniszczenia nawierzchni asfaltowej na drodze Baby – Piotrków, Baby – Wolbórz oraz Baby – Koluszki.

Teraz prokuratura prowadzi czynności sprawdzające, czy rzeczywiście doszło do przestępstwa.
W rozwiązanie problemu mieszkańców Kiełczówki i Bab zaangażowana jest też gmina, która od Skarbu Państwa przejęła jedną z zajmowanych przez Barter działek. Przedstawiciel firmy nie przyjął stawki czynszu zaproponowanej przez gminę, dlatego właśnie wójt Moszczenicy nakazał opuszczenie terenu. Zgodnie z decyzją do 31 maja firma powinna usunąć wszystkie swoje naniesienia z działki, która jest własnością gminy. Działka ta jest jednak tylko częścią nieruchomości, na której funkcjonuje skład. Reszta terenu dzierżawiona jest od osoby prywatnej.

as


Zainteresował temat?

4

0


Zobacz również

Komentarze (7)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

jacus ~jacus (Gość)10.02.2014 14:17

Zwyczajnie nie da sie zyc w takich warunkach, codziennie okna brudne ,prania zona nie wywiesi bo czarne.....czarne pieklo

10


mikael ~mikael (Gość)06.02.2014 16:13

Zamknac zlodzieji i trucicieli niszcza nam zycie

10


michal47 ~michal47 (Gość)31.01.2014 15:16

Odpowiedz jest prosta oczywisce ze lamie skoro przekraczaja normy przewidziane to jest to lamanie prawa. Powinni albo dzialac tak by tych norm nie przekaczac albo zamknac dzialalnosc....nie ma zmiluj, nie ma naginania prawa. Tu chodzi o dobro ludzi mieszkajacych w poblizu. Nie zajmie sie tym jakis organ ktory bedzie mogl ten problem rozwiazac i zakonczyc meczarnie niewinnych mieszkancow, ktorzy sa truci pylem i zyja w halasie .

10


??? ~??? (Gość)20.05.2013 21:43

A Wójt się bawi na całego. Dom Kultury, amfiteatr, Koła Gospodyń i Zielone Świątki i nie ma miesiąca (bądź nawet tygodnia) bez oj da dana, oj da dana. To jest teraz najważniejsze.

00


do ~ala ~do ~ala (Gość)19.05.2013 22:07

A co,wójt nie wie co się dzieje w jego gminie? Od dziś jesteśmy truci? Od dziś działa sortownia węgla? Co do tej pory zrobił w tej sprawie? Pewnie tak zaskoczony jak ujawnieniem "pracy" dyrektora szkoły.Nadzieja to nie w wójcie,tylko w prokuraturze i w ludziach,którzy wyręczają urząd,wójta i stanowczo reagują.Już niektórzy zapomnieli,jak wójt zareagował na zawiadomienie rodziców,co się dzieje w szkole.Zbagatelizował.Wyłącznie nieustępliwość ludzi doprowadziła do zainteresowania się sprawą,"zasłużony" dyrektor poszedł na zwolnienie lekarskie,a wójt "obiecał....". W tej sprawie to wójt powinien złożyć doniesienie do odpowiednich organów.Miejmy nadzieję,że prokuratura przyjrzy się działaniom urzędu w tej sprawie.Trochę to musztarda po obiedzie,podobnie jak w Sulejowie.Jednak Sulejów już ma wyraźnie dość i bierze sprawy w swoje ręce,ujawnia wszystkie przekręty,walczy.Sulejowianie otworzyli nie tylko oczy,ale i usta,dotąd zakneblowane przez obiecanki swojego burmistrza i jego urząd.Nie pozwólmy się truć,ale nie bądźmy naiwni,że "Wójcie w Tobie cała nadzieja". Bo jest akurat odwrotnie,w nas jest nadzieja i zero zaufania do władz.

00


ala ~ala (Gość)19.05.2013 11:37

Wójcie w Tobie cała nadzieja.

00


spells and abilities ~spells and abilities (Gość)19.05.2013 10:18

[cytat]Czy firma składująca miał węglowy łamie prawo?
Tak.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat