- Projekt obejmuje między innymi przebudowę ulicy Starowarszawskiej, polegającą na wymianie kanalizacji sanitarnej z przyłączami, wymianę sieci wodociągowej z przyłączami oraz przebudowę mostu na rzece Strawie. Ponadto zostanie wybudowane oświetlenie uliczne, ułożona zostanie nowa nawierzchnia oraz wymienione chodniki. Nie tylko mój niepokój wywołuje to, że przy tej ulicy nie zakończyły się wyburzenia kamienic, a w miejscach wyburzonych nie ma inwestorów i nie wiadomo, co tam zostanie i kiedy wybudowane, gdzie będą bramy i wjazdy do tych bram. W tym stanie rzeczy nie wiadomo również, gdzie należałoby usytuować przyłącza, a przy dalszych wyburzeniach i budowanych obiektach niewątpliwie nowo wykonane chodniki i ulica zostaną uszkodzone, a nawet zniszczone – pisze radny Jan Dziemdziora w interpelacji skierowanej do Biura Rady Miasta. - Nawierzchnie dróg, te docelowe, zawsze są ostatnim elementem kończącym inwestycję, jakim ma być osiedle. Należy się zgodzić z poglądami, że na czas budowy, jeżeli zachodzi potrzeba, buduje się nawierzchnie tymczasowe lub wykorzystuje się istniejącą drogę, a jej remont lub wymianę nawierzchni wykonuje się po zakończeniu robót budowlanych. W związku z tym kierując się troską o racjonalność wydawania tak dużej kwoty pieniędzy, uprzejmie proszę o informację co do zasadności takiego toku działania oraz “odtajnienie” podejmowanych decyzji, ponieważ pracują zespoły urzędników UM i innych instytucji, a o ich efektach pracy nic nie wiadomo.
CZYTAJ TEŻ: 28 pozycji w harmonogramie inwestycji na 2013 rok
Miasto uspokaja i zapewnia, że wie, co robi. Ulica Starowarszawska jest przeznaczona do realizacji w ostatnim okresie trwania TWK, czyli w roku 2014. W tej chwili projekt zdobywa ostatnie uzgodnienia, a urzędnicy przewidują, że do końca marca uzyskają pozwolenie na budowę. - Do tej pory prezydenta wszyscy atakowali za to, że sprzedaje nieruchomości, które są nieprzygotowane, czyli działki nieuzbrojone. A wtedy, kiedy porządkujemy infrastrukturę, to prezydent też dostaje po głowie. Chyba wszystkim w tym kraju się nie dogodzi – mówi Małgorzata Majczyna. - Działania takie podejmuje nie tylko UM, ale i inni gestorzy sieci. Swoją sieć uporządkowała gazownia, teraz zrobi to Zakład Energetyczny, który równolegle z nami kabluje swoje sieci. Zakład Energetyczny projektuje złącza kablowe, my przyłącza do posesji do linii rozgraniczających w śladzie istniejących dzisiaj przyłączy. W każdej chwili z tego przyłącza po działce można tak poprowadzić infrastrukturę, jak potrzebować będzie przyszły inwestor. Natomiast wjazdy w chodniku będzie podkreślać tylko inny kolor kostki, bo chodnik i tak musiałby być na całej długości ulicy. Zabudowa jest pierzejowa, więc nie ma dodatkowych elementów. Przypomnę tylko, że działki dostępne są z dwóch stron, a nawet z trzech: z ul. Pereca, niektóre od Zamkowej i Starowarszawskiej.
***
Zakres prac zarówno części I, jak i II Traktu Wielu Kultur nie był przypadkowy. Urzędnicy przypominają, że wynikał z głębokich analiz historyczno-konserwatorskich, które prowadzili w roku 2004 i 2007, a obie te koncepcje były prezentowane mieszkańcom. - Wówczas autorzy studium udowodnili, że TWK powinien biec ulicą Starowarszawską, bo właśnie ona jest historycznie bardziej uwarunkowana niż ul. Zamkowa. Starowarszawska już w średniowieczu była jedną z niewielu ulic, które wychodziły z Rynku w kierunku Warszawy poprzez Bramę Wolborską. Prowadziła do Zamku Królewskiego przez ulicę Wspólną bądź Pereca albo jakiś skrót, który wówczas funkcjonował. Ulicy Zamkowej nie było aż do połowy XIX wieku. W jej śladzie był rów odwadniający plac Czarnieckiego w kierunku rzeki Strawy. Uwarunkowania historyczne przemawiają więc za tym, żeby właśnie Starowarszawska była objęta projektem TWK – mówi dyrektor Biura Inwestycji Remontów.
Przypomnijmy, że pierwszą inwestycją w ramach TWK była instalacja monitoringu miejskiego. Ostatnią będzie remont ul. Starowarszawskiej.