Właściciel kamienicy żąda dodatkowych opłat za psa

Dziennik Łódzki Czwartek, 13 listopada 200812
W dwóch kamienicach w Piotrkowie Trybunalskim wprowadzono zasady jak z filmu Barei "Alternatywy4". Właściciel budynków, niczym gospodarz domu Stanisław Anioł, zrobił porządek z właścicielami psów, którzy nie sprzątają po swoich pupilach. W dwóch swoich kamienicach wprowadził obowiązkową opłatę na sprzątanie podwórek i klatek schodowych.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl

- Pomysł nie jest mój, ale zaczerpnięty ze Szwecji, gdzie z powodzeniem sprawdza się od lat - mówi Cezary Kucharski, właściciel kamienic. - Po wyremontowaniu kamienic długo zachodziłem w głowę, jak doprowadzić do tego, by w odnowionych korytarzach i na podwórkach nie było psich kup.

Kucharski zażądał od swoich lokatorów opłaty na sprzątanie. Za jednego psa - w zależności od jego wielkości - trzeba zapłacić od 30 do 50 zł miesięcznie.

- Oczywiście mógłbym w nieskończoność chodzić i prosić, by właściciele sprzątali po psach, ale przekonałem się, że to nie działa, a skoro właściciel sam nie posprząta, to trzeba komuś za to zapłacić - mówi Kucharski. - Jeśli w kamienicy ma się pojawić jakieś zwierzę, to inni powinni o tym wiedzieć, zdawać sobie sprawę z ewentualnego zagrożenia i zgodzić się na to lub nie.

Dlatego każdy, kto chce mieć w domu psa, węża czy jaszczurkę, musi prosić innych lokatorów o zgodę. A z nią bywa różnie. W ciągu kilku miesięcy z czterech psów, które mieszkały w dwóch kamienicach, został tylko jeden. Jego właścicielka ma go od lat. Ponieważ jest niekłopotliwy, sąsiedzi nie robili problemów. Jego właścicielki nie stać na opłatę, więc odpracowywuje, sprzątając korytarze.

 

- To niedorzeczne, żebym musiała pytać o zgodę sąsiadów, gdy chcę mieć psa - pomstuje pani Grażyna. - To skandal, że są dodatkowe opłaty, skoro miasto pobiera podatek od posiadania psów. Faktem jest, że od jakiegoś czasu na podwórku jest czysto i w nic się tam nie wdepnie - dodaje po chwili mieszkanka.

Mieszkanka sąsiedniej kamienicy uważa, że takie prawo powinno być zaprowadzone w całym mieście: - Jeden właściciel pilnuje, inny nie, a efekt jest taki, że nigdzie nie można swobodnie spacerować.

Sprawą już zainteresował się miejski radny w Piotrkowie Paweł Ciszewski: - Idea jest słuszna, ale trzeba znaleźć podstawy prawne, na jakich mógłby się oprzeć samorząd.

Elżbieta Staszyńska, dyrektor wydziału prawnego i nadzoru Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego, jest zdania, że prywatny właściciel w swojej nieruchomości może wprowadzać takie zasady, a nawet dodatkowe opłaty, nie wchodząc w kolizję z kodeksem cywilnym i zasadami współżycia społecznego. - Nie sądzę też, by pytanie o zgodę na posiadanie psa pozostałych mieszkańców kamienicy, o ile takiej zgody wymaga właściciel, naruszało swobody obywatelskie - dodaje Staszyńska. - W przypadku jednak, gdyby samorząd chciałby ustanowić podobne prawo lokalne, musiałby mieć wyraźną delegację, zawartą w jakiejkolwiek ustawie. A takiej sobie nie przypominam.

 

Zygmunt Zabilski, wiceprezes Skierniewickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, nie widzi możliwości, by metodę wprowadzić u siebie. - Mamy dobre prawo, pozostaje jeszcze kwestia jego egzekwowania - mówi Zygmunt Zabilski. - Już zresztą widzę oczyma wyobraźni, co by się działo, gdybyśmy coś takiego wprowadzili. Niedawno w ogólnopolskich mediach wyśmiewano jakąś spółdzielnię, która wprowadziła dodatkową opłatę za psy jeżdżące windą.

Ryszard Majewski, prezes Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ma wątpliwości. - Próbując forsować takie przepisy, napotkalibyśmy na duży sprzeciw ludzi. Co innego, gdyby zostało ono wprowadzone odgórną uchwałą rady miasta.

W Łodzi, gdzie rocznie psy zostawiają na trawnikach 20 ton kup, pomysł opłat spodobał się szefowi kamieniczników. - Dodatkowe kilkadziesiąt złotych na sprzątanie po psach jest dobrym pomysłem - mówi Andrzej Rozenkowski, prezes Stowarzyszenia Nieruchomości w Łodzi. - W kamienicach powinno się żyć dobrze wszystkim, nie tylko właścicielom psów.


Aleksandra Tyczyńska POLSKA Dziennik Łódzki


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (12)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

... ~... (Gość)28.02.2013 12:31

Cytuję:
To skandal, że są dodatkowe opłaty, skoro miasto pobiera podatek od posiadania psów


Po tym zdaniu wnoszę, że pani Grażyna owego podatku nie płaciła, skoro umknęło jej, że ten podatek zniesiono rok temu...

00


olek ~olek (Gość)28.02.2013 10:48

Panie Boże chroń lokatorów od takich ludzi ten właściciel. Ciekawe na czym się dorobił takiego majątku bo sam na to jest za młody. Czy na tym kserowaniu dokumentów przy ul. Szewskiej?

00


no ~no (Gość)14.11.2008 12:44

no pomysł może i jest fajny ale ....trudny do zrealizowania w Polsce !!!!! bo kto ma pobierać opłaty od amatorów tanich win którzy oblewają -bramy klatki co ????

00


Iza ~Iza (Gość)13.11.2008 21:12

do k-o Najbardziej podoba mi sie ten ciemny orzech. Natomista nie ublizaj Bogu ducha winnym psiakom.

00


Piotrkowianin ~Piotrkowianin (Gość)13.11.2008 21:08

"k-o" napisał(a):
A jeszcze inny szczęśliwy posiadacz nowiutkiego spółdzielczego M-4 pomalował swój piękny nowy parkiet w całym mieszkaniu farbą olejną ciemny orzech!


To wyjątkowy szczęściarz, że miał parkiet (czy też mozaikę), a nie wszechobecne płytki PCW - te raczej ciężko byłoby mu pomalować. :D

00


k-o ~k-o (Gość)13.11.2008 18:40

Wreszcie normalne rozwiązanie, jak dla cywilizowanej społeczności. Szkoda, że Polska o tysiącletniej historii pozwoliła się na wyprzedzenie pod względem cywilizacyjno-kulturowym takiemu młodemu państwu jak. np. Kanada. Tam, w dużych miastach, po prostu są domy, gdzie właściciele w żadnym wypadku nie wynajmą mieszkania lokatorowi z psem. Po prostu, w tym budynku nie trzyma się psów i już. I kwaterują się tam wszyscy ci, którzy z psiarnią nie chcą mieć do czynienia. Jeżeli w innym domu można zamieszkać z psem, to obowiązują tam konkretne przepisy i... opłaty. Na marginesie: psów w miastach trzyma się tam jak na lekarstwo! Prawie ich nie widać! Ale oni cywilizacyjnie poszli jeszcze dalej! Są takie budynki, gdzie nie wynajmuje się mieszkań lokatorom z małymi dziećmi. Bo są osoby, które mają pragnienie żyć w mieszkaniu, gdzie nie dobiegają płacze, wrzaski i odgłosy upadających zabawek. Płacą za określony komfort i go dostają! Więc gdzie my jesteśmy z tym obsranym polskim światem?! Ale wiecie co to jest. To jest tradycja przeniesiona do miast ze wsi. Tu przyszli z tymi swoimi kundlami i z modą na trzymanie psów. Pamiętam w latach 70. jak na Wysoką do bloku sprowadził się chłop i dopóki się nie wydało, trzymał świnię w łazience! Ci przeniesieni do miasta wprost ze wsi z nieotrzęsionymi z ziemi korzeniami, trzymali także po łazienkach kury! Niech skonam, jeśli kłamię! A jeszcze inny szczęśliwy posiadacz nowiutkiego spółdzielczego M-4 pomalował swój piękny nowy parkiet w całym mieszkaniu farbą olejną ciemny orzech!

00


klet ~klet (Gość)13.11.2008 18:08

"j...k" napisał(a):
może ten pan zna jakiś niepolski pomysł, jak pozbyć się skutecznie pijaków spożywających alkohol w bramach i na klatkach schodowych?


Rozwiązanie tego problemu jest bardzo proste.
Wystarczy w kilku punktach miasta utworzyć odpowiednie miejsca schadzek dla pijaczków i ustawić w nich beczki z bimbrem, wódką tanim wińskiem np: z jednej z naszych miejskich firm i gra gitara, pijaczki się zejdą w jednym miejscu i będą chlać aż padną, problem rozwiązany My mamy spokój z widokiem pijaków, a pijaczki mają radochę bo alkohol za darmo polewają.

00


j...k ~j...k (Gość)13.11.2008 17:36

może ten pan zna jakiś niepolski pomysł, jak pozbyć się skutecznie pijaków spożywających alkohol w bramach i na klatkach schodowych? Znam dobrze tego pana od lat i wiem, gdzie mieszka oraz której nieruchomości przy ul. Toruńskiej jest właścicielem. Niekoniecznie pieski lokatorów tego pana brudziły jego podwórze. W mieście powinno być czysto n ie tylko na prywatnym terenie. Lokatorzy nie tylko prywatnych kamienic będący właścicielami psów powinni być znani każdej administracji. Zasada "posprzątaj po swoim psie" jest wciąż powszechnie uznawana za ośmieszającą właściciela psa. Interesuje mnie również, czy pan Cezary Kucharski miałby odwage egzekwowania tej opłaty nie tylko od staruszek i prawdziwych miłośników zwierząt. Obawiam się, że chyba nie, bo z takimi co pobierają characz i mają agencje towarzyskie byłoby gorzej. Może nawet wylądował by gdzieś w lesie.

00


AZA ~AZA (Gość)13.11.2008 17:07

Ja mam jedno pytanie do mieszkanców tej kamienicy i do właściciela GZIE SIE PODZIALY PIESKI .CZY WYLADOWALY NA ULICY CZY ZASILIŁY LICZBĘ ZWIERZĄT W SCHRONISKU.KTO TERAZ ZA TE PSY PLACI JESLI SĄ W SCHRONISKU. WŁAŚCICIEL KAMIENICY CZY MY MIESZKAŃCY MIASTA. ??????

00


popieram ~popieram (Gość)13.11.2008 17:07

Popieram przedmówcę "w miescie chomiki, psy na wieś"!!!!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat