Zdzisław Dudek jest znany radomszczanom. To działacz „Solidarności” uhonorowany państwowymi odznaczeniami za walkę o demokrację, autor książek poświęconych lokalnej historii. Dlaczego podjął głodówkę?
- Podjąłem typowy protest głodowy, bo wszystkie inne formy zawiodły. Mam działki przy ulicy Spokojnej. Zostały one przejęte przez urząd miasta na drogę i tereny zielone. Zgodnie z obowiązującym prawem w przeciągu sześciu miesięcy urząd ma prawny obowiązek dokonać wykupu. Minęło dwanaście miesięcy i nie dokonano wykupu - tłumaczy.
Jak się dowiedzieliśmy w urzędzie miasta, nie ma zgody m.in. co do ceny wykupu działek, a żądania Zdzisława Dudka są w ocenie urzędników wygórowane.
Zdzisław Dudek przyjmował tylko płyny, nocą spał w zaparkowanym niedaleko samochodzie. Mówił, że będzie protestował do skutku.
W środę udał się do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. Jak mówi, jest z tej wizyty zadowolony, ponieważ obiecano zająć się jego sprawą. W związku z tym zawiesił głodówkę.
(jd)