Z prośbą o interwencję w sprawie zniżek zwrócił się do portalu ePiotrkow.pl jeden z piotrkowskich studentów.
- Brać studencka zwracała się już do dyrektora OSiR-u, jak i do prezydenta miasta Krzysztofa Chojniaka, lecz bez większych sukcesów. Na piotrkowskiej pływalni obowiązują zniżki tylko do 19 roku życia. Uważamy, że jest to karygodne. Wiele osób myśli, że studenci tylko się alkoholizują, a to nie prawda. Nie stać nas na np. basen, który po południu kosztuje 9 zł (w weekendy 10 zł), karnet normalny 60 zł, a ulgowy 50 zł - który nas niestety nie dotyczy. Chcielibyśmy rozwijać swoją kulturę fizyczną. Uczelnia w Piotrkowie istnieje wiele lat, lecz do tej pory nikt nie zauważył naszego problemu – pisze Maciej.
Zapytaliśmy dyrektora OSiR-u, dlaczego studenci za basen nie mogą płacić mniej? - Prezydent zlecił mi zajęcie się tą sprawą. Wraca ona co kilka lat. Problem dotyczy dochodów naszej jednostki, która jest wypadkową cennika, frekwencji, uchwały Rady Miasta i pośrednio podatków. Stawki cennika ustalone przez prezydenta są od kilku lat niezmienne. Warto też zaznaczyć, że jesteśmy najtańszymi pływalniami w regionie piotrkowskim. Prowadzimy bezpłatną naukę pływania dla dzieci z klas 1 - 3. Dlaczego nie stosowaliśmy preferencyjnych stawek dla studentów? Po pierwsze musimy realizować plany budżetowe, żeby nie stwarzać zadłużenia. Od zawsze mamy też wątpliwości, ile procent zniżki zastosować i które grupy studentów zwalniać z części opłat. To dość skomplikowane, chcąc nikogo nie skrzywdzić – mówi Leszek Heinzel.
- Niemniej jednak frekwencja na pływalni, która świadczy o jakości naszych usług, jest z roku na rok coraz lepsza. To pozwala na pewne ruchy cenowe przy zachowaniu wysokiej rentowności. Po głębszej analizie cennika postanowiliśmy wprowadzić bilet ulgowy dla studentów – wszystkich, bez względu na wiek i rodzaj uczelni. Taka niespodzianka czeka na lokalnych żaków od nowego roku, od momentu otwarcia zmodernizowanej pływalni przy ul. Próchnika – dodaje dyrektor.
Z przeprowadzonego przez nas sondażu wynika, że taka wiadomość ucieszy rzesze studentów. Decyzja powinna również wpłynąć na jeszcze większą liczbę pływaków.
Janusz Kaczmarek