O. Mieczysław Jóźwiak przełożonym wspólnoty zakonnej i kustoszem sanktuarium został 2 września tego roku, po o. Tadeuszu Domareckim i o. Zdzisławie Jaśce. W Piotrkowie mieszka od miesiąca. Poznaje miasto, kościół i ludzi.
- Urodziłem się na Podlasiu, w okolicach Sokołowa Podlaskiego. W Kaliszu 1981 r. rozpoczęła się moja droga zakonna. Później były kolejne miasta, studia, praca. Ostatnich osiem lat pracowałem w Warszawie na Mokotowie w parafii św. Szczepana, gdzie uczyłem w szkole, w liceum ogólnokształcącym, a w parafii zajmowałem się dziećmi i ministrantami. Od początku września jestem przełożonym wspólnoty zakonnej, superiorem i kustoszem Sanktuarium Matki Bożej Trybunalskiej - mówi o. Mieczysław Jóźwiak.
Po pierwsze aktywność duchowa
To priorytet dla ojca Mieczysława. Na pewno będzie wspierał wszystkie istniejące przy kościele wspólnoty chrześcijańskie. - Staram się rozeznać indywidualnie we wspólnocie, dowiedzieć się, jakie są potrzeby i możliwości oraz podejmować współpracę. Spotykam się i rozmawiam z różnymi osobami indywidualnie lub we wspólnocie. Spotkałem się już ze Wspólnotą Odnowy w Duchu Świętym, ze Wspólnotą Życia Chrześcijańskiego, z Apostolstwem Modlitwy. Rozmawiamy o problemach i potrzebach związanych z tym miejscem. Zastanawiamy się jak innym pomóc, co możemy wspólnie zrobić, jak zachęcić innych do poszerzenia grona wiernych modlących się w tym Sanktuarium. Uważam, że każde działanie w takiej wspólnocie wymaga pracy wielu osób - mówi o. Mieczysław.
Praca z dziećmi, młodzieżą i potrzebującymi to też ważne dla ojca Mieczysława zadania.
- Cieszę się z istnienia jezuickiej wspólnoty młodzieżowej Magis, zespołu “Gloria de Dios”, ministrantów i ministrantek, ale także i grupy Anonimowych Alkoholików, która jest niesamowitą promocją dla potrzebujących wsparcia - dodaje o. Mieczysław.
Po drugie kultura
- Wszystko, co dobre, zamierzam rozwijać. Imprezy kulturalne w miarę możliwości będziemy organizować tak, jak było to w latach ubiegłych. Oprócz aktywności duchowej ta kulturowa też jest bardzo ważna. Niestety kultura wymaga nakładów finansowych. Kościół od samego początku powstawał dzięki dobroczyńcom i wiele działań możemy podejmować dzięki nim. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego sponsorować. W zależności od ilości dobroczyńców, kulturę będziemy mogli rozwijać. W tym sezonie zapraszamy na koncerty w ramach Piotrkowskiej Jesieni Organowej 2012- mówi nowy superior.
Po trzecie remonty i renowacje
- W wakacje, dzięki staraniom poprzedniego superiora, wykonana została elewacja i tym sposobem udało się zatrzymać szkody, które powstawały w wyniku zacieku na ścianie od strony szkoły. W trakcie renowacji jest też ołtarz św. Józefa. Teraz najpilniejszą z potrzeb są zniszczone freski przy ołtarzu św. Józefa. Ołtarze boczne czy złocenia mogą poczekać, ale freski niszczeją w szybkim tempie - mówi o. Mieczysław.
Piotrków po raz pierwszy
Nowy superior wcześniej nie bywał w Piotrkowie. Miasto znał tylko z jednej wizyty. Dziś poznaje zabytki i ludzi. - Piotrków jest bardzo ładnym miastem. Podobają mi się zabytki i odnowiona Starówka, te małe uliczki. Widać ogromną różnicę między tymi, które zostały wyremontowane, a tymi, których jeszcze nie udało się odrestaurować. Ale wiem, jaki to jest duży wysiłek. Natomiast jeśli chodzi o ludzi, to do tej pory spotkałem się z dużą życzliwością mieszkańców miasta. Cieszę się, że zostałem pozytywnie przyjęty. Negatywnie zaskoczył mnie tylko hałas. Przyznam, że mieszkając w Warszawie, miałem większą ciszę niż tutaj w klasztorze, który znajduje się przy dość ruchliwej ulicy - dodaje superior.
Ojciec Mieczysław mówił, że oprócz jazdy na rowerze, która jest jego hobby, ma zainteresowania techniczne. Ostatnio na Facebooku stworzył profil “MB Trybunalska” i cieszy się, że już kilkanaście osób tę stronę polubiło.
Ewa Tarnowska-Ciotucha