- Wyobrażam sobie, że polskie społeczeństwo, mocno zlaicyzowane, potrzebuje swego rodzaju sacrum. Życie z tego sacrum zostało odarte, a obszar mistyki, czegoś transcendentnego jest nam potrzebny, potrzebny jest naszym umysłom...
… Teraz tego brakuje. Rozwija się nauka. Kiedyś religia tłumaczyła rzeczy niezrozumiałe, teraz mamy naukę, która odziera nasze funkcjonowanie ze sfery świętości. Moim zdaniem w takim “Euro” postrzegamy szansę na restytucję obszaru sacrum. To jest rodzaj święta, czegoś szczególnego, wyjątkowego, trochę transcendentnego w tym znaczeniu, że przekraczającego codzienną szarość, nudę, powszedniość. Chyba więc chcemy rzeczywiście w to wchodzić, tym łatwiej wtedy, im bardziej sami takiego obszaru sacrum nie posiadamy. Jeżeli ktoś ten obszar ma wypełniony (żyje dla jakiejś idei, pasji), trudniej będzie wchodził w taki szum medialny, marketingowy. Można to też opisać w postaci prostego modelu, jakim jest konformizm. Sacrum daje nam przekroczenie codzienności, konformizm daje nam poczucie przynależności do wspólnoty. Ale czy musimy w to wchodzić? Nie musimy, bo to nie do końca sacrum prawdziwe, ale przeciętny Kowalski chwyta się tego jak tonący brzytwy, żeby odzyskać jakieś poczucie tożsamości. A przecież trzeba pamiętać, że jednak marketing odgrywa tu podstawową rolę.
- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu