- Do dzisiejszego spotkania zmobilizowały nas wypowiedzi pana Krzysztofa Chojniaka na nasz temat. Naszym zdaniem prezydent w bardzo nieelegancki sposób nadużył instytucji obrony koniecznej. Wiemy, że może się on nie zgadza z radnymi opozycji, ale określanie radnych czterech kadencji mianem niedouczonych budzi nasz sprzeciw i oburzenie. Uważamy, że polityk z takim doświadczeniem i pełniący taką funkcję powinien panować nad słowami - stwierdziła radna SLD Ewa Ziółkowska. - W swoim wystąpieniu podczas sesji zwróciliśmy uwag, na co w naszej ocenie nie powinniśmy wydawać pieniędzy i w jaki sposób powinno się nimi zarządzać. Mamy do tego prawo, jesteśmy więc zdumieni opinią pana prezydenta - dodała radna.
- Od lat sprzeciwiamy się podwyżkom podatków - mówili radni. - Przykładem tego, że pieniądze z budżetu są źle zagospodarowane jest choćby stan skweru Nauczycieli Tajnego Nauczania i budynku po byłym zakładzie Metal-Plast. To są tylko dwa przykłady. Od dziewięciu lat składaliśmy w tych sprawach wnioski. Przez tak długi czas służby prezydenckie na to nie zareagowały. Nie zgadzamy się z tak wydatkowanymi (lub niewydatkowanymi) pieniędzmi - zaznaczył radny Bronisław Brylski. - Czy zwrócenie uwagi prezydentowi można nazwać niedouczeniem? Z tym się nie zgadzamy. Chcemy tylko pokazać, jakie są rzeczywiste potrzeby mieszkańców. Używając tak ostrych sformułowań, prezydent lekceważy mieszkańców. Jesteśmy obiektywną i merytoryczną grupą radnych, która nie czepia się prezydenta, ale takie zachowanie prezydenta spowoduje tylko to, że będziemy jeszcze bardziej zwracać uwagę na szczegóły - dodał radny.
- Pan prezydent powinien raczej skupić się na tym, czy przy przyjmowaniu uchwały absolutoryjnej zostały dochowane elementarne zasady. W mojej ocenie nie. Ustawa o samorządzie gminnym i finansach publicznych obliguje radnych do dyskusji przed przyjęciem uchwały absolutoryjnej. Takiej dyskusji nie było. Zastanawiamy się, czy tej uchwały nie zaskarżyć do służb prawnych wojewody – dodał radny Jan Dziemdziora. Na potwierdzenie zdobytego wykształcenia Jan Dziemdziora przyniósł na dzisiejsze spotkanie kserokopie świadectw i dyplomów.
JK