U mężczyzny znaleziono 400 litrów olej napędowego. Policja sprawdza pochodzenie paliwa. - Policjanci przez pracownika biura detektywistycznego zostali powiadomieni o podejrzeniu sprzedaży paliwa pochodzącego prawdopodobnie z kradzieży (z jednej ze stacji paliw w gminie Rozprza). Funkcjonariusze zatrzymali wczoraj pracownika stacji, podejrzewanego o paserstwo. Na terenie posesji mężczyzny zostało ujawnionych około 400 litrów paliwa. 44-latek przyznał się, że paliwo zakupił od nieznanych kierowców na drodze krajowej nr 91 i krajowej „jedynce” - mówi Małgorzata Mastalerz z piotrkowskiej policji.
Sprawa jest rozwojowa. W tej chwili gromadzone są dowody przeciwko mężczyźnie.
(Strefa FM)