Zakres prac jest zróżnicowany, ale efekt końcowy, biorąc pod uwagę koszty (prawie 43 mln złotych) powinien być bardzo pozytywny. - W tym momencie nie ma u nas ważniejszej inwestycji, właściwie w historii Zelowa nie było ważniejszej. Jest to przede wszystkim przedsięwzięcie najbardziej obciążające – nie ma co tego ukrywać. To ogromne pieniądze. Gros tych środków pochodzi z Unii Europejskiej, a nie są to łatwe pieniądze (dofinansowanie z Unii wyniosło 32 mln złotych – maksymalna kwota, jaką można było uzyskać - przyp. red.). Ponadto rozkopujemy główne arterie Zelowa. Trudno mówić więc, że w tej kwestii nie ma problemów, bo to zdecydowanie utrudnia komunikację. Kiedy jednak inwestycję już zakończymy, Zelów będzie wyglądał zupełnie inaczej – tak jak widać to już na ulicy Sienkiewicza. Całej inwestycji pilnujemy z dużą starannością, bo to dla miasta ogromna szansa. A gdyby nie środki unijne, Zelowa nigdy nie byłoby stać na taką modernizację – mówi Urszula Świerczyńska, burmistrz Zelowa.
Władze Zelowa zaznaczają, że mimo olbrzymich kosztów budowy drogi, chcą realizować kolejne zadania. - Przejęłam gminę z ponad 42% zadłużeniem. W zasadzie nie można mieć w tej chwili ambitniejszych planów, kiedy nie ma pieniędzy. Natomiast nie zamierzam na tym kończyć. Przygotowujemy się do przebudowy ciągów wodno-kanalizacyjnych przy ulicy Podleśnej. Zamierzamy też, z pomocą środków unijnych, wybudować pełnowymiarową nowoczesną halę sportową – dodaje burmistrz.
Budowa drogi wojewódzkiej nr 484 realizowana jest w ramach projektu “Rozbudowa systemów wodno-kanalizacyjnych w Zelowie i Łobudzicach w Gminie Zelów”. Projekt współfinansowany jest z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2007 - 2013 przy udziale środków z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.
Janusz Kaczmarek