Bardziej niż siebie samego

Czwartek, 28 sierpnia 20083
Człowiekiem, który mówił mi w czasie mojej młodości, czym jest Przykazanie "kochaj bliźniego swego jak siebie samego" - był mój prefekt, katecheta z klasy maturalnej, ksiądz Tadeusz Pecolt. W 1996 roku reżyser Grzegorz Królikiewicz nakręcił film dokumentalny "Bardziej niż samego siebie".
www.krolikiewicz.plwww.krolikiewicz.pl

Dokument "Bardziej niż samego siebie" to film o "piastunie", a więc Tym, który w tradycji - jeszcze słowiańskiej, a później staropolskiej - wychowuje pokolenie, potem jest jego doradcą, potem przekazuje swoim wychowankom testament duchowy, a potem jeszcze - na wzburzonych falach życia wielu ludzi - jest świetlanym wspomnieniem, żywym wciąż przykładem, umocnieniem duchowym - pisze na swej stronie reżyser.

- Kochał innych bardziej niż siebie samego - tak wspomina postać księdza Tadeusza Pecolta, Grzegorz Królikiewicz.


Fragmenty artykułu "Zbyt przystojny, by być księdzem" - Tydzień Trybunalski sierpień 2007 r.

Zwyczajne życie

Ksiądz Tadeusz Pecolt uważany jest za wzór człowieka, kapłana i nauczyciela. Jest autorytetem moralnym dla wielu pokoleń wychowanków. Tymczasem sam mówi, że jego życie jest zwyczajnym losem człowieka, który miał wzloty, ale i upadki, radości i liczne smutki.

- Misterium "Chrystus w nas" jest prawdą, która przez całe moje życie jest dla mnie źródłem, z którego czerpię siłę do swojej pracy kapłańskiej - wyjaśnia ksiądz Tadeusz Pecolt. - Jest mocą, która mnie podtrzymuje w chwilach wątpliwości i zachowania równowagi serca mojego, która jest niewyczerpalnym skarbem miłości Boga i bliźniego. Mówią, że jego kazania były proste. Ale właśnie w tej prostocie kryło się ich piękno.
- Ksiądz Pecolt dzięki swojej postawie, a także sposobowi głoszenia kazań zachęcił mnie do uczęszczania na mszę św. właśnie do kościoła Panien Dominikanek - mówi Anna Stachaczyk. - Jest księdzem niepospolitym, który potrafił w prosty sposób ukazać piękno nauki chrześcijańskiej. Odpowiada mi duchowość księdza i to co on ma do powiedzenia.

Nietuzinkową postawę kapłana podkreśla również jego była uczennica Anna Steckiewicz. - Ksiądz Pecolt był niecodziennym księdzem. Przy czym ta jego niecodzienność polegała właśnie na prostocie w sensie kontaktu z drugim człowiekiem. Uważał, że nie należy przechodzić obojętnie obok drugiego człowieka. Zawsze można było liczyć na wsparcie duchowe ze strony księdza. Pamiętam, że ksiądz nigdy nie przywiązywał uwagi do rzeczy materialnych. Zazwyczaj chodził w jednym czarnym swetrze i jednej sutannie.

Wielbiony i doceniony w Piotrkowie

Ksiądz Tadeusz Pecolt został doceniony przez władze miasta i piotrkowian. Jego praca kapłańska i działalność społeczna zawsze wiązała się z wielkim poświęceniem na rzecz miasta i jego mieszkańców. Otrzymał Złotą Wieżę Trybunalską, doroczną nagrodę dla najwybitniejszych piotrkowian. Rada Miejska przyznała mu również, w 1995 roku, tytuł Honorowego Obywatela Miasta Piotrkowa. Wybrano go także Piotrkowianinem XX Wieku, a za swoją długoletnią pracę nauczycielską otrzymał Medal Komisji Edukacji Narodowej. Natomiast wojewoda piotrkowski przyznał mu w 1995 roku medal w dowód uznania za szczególne osiągnięcia na rzecz rozwoju województwa piotrkowskiego.
Inny znany piotrkowianin, reżyser Grzegorz Królikiewicz, nakręcił dla Telewizji Polskiej film o księdzu Pecolcie zatytułowany "Bardziej niż siebie samego", który jest swoistym testamentem duchowych księdza. Księdza Pecolta doceniono także w Izraelu. W ogrodzie Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie (przyznającego za ratowanie Żydów z Holocaustu medale "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata") posadzono trzy drzewa i położono tablicę upamiętniającą czyn księdza Pecolta (w czasie niemieckiej okupacji ksiądz uratował dziewięć małych Żydówek). - Chociaż ratowanie życia ludzkiego uważam za obowiązek, cieszę się z tego uznania - mówi ksiądz Pecolt.

Późny wieczór życia

- Chociaż to już wieczór długiego mojego życia, nie jestem zmęczony zmęczeniem duchowym; tu wciąż jestem młody i świeży dzięki możliwie stałym na nowo otwarciem na ludzi - pisze ksiądz Tadeusz Pecolt. - Już wkrótce będę musiał przejść przez ten próg doczesności do mojego Boga. Nie jest zarozumiałością, jeśli powiem, że jestem tego pewien. Nie jest przecież możliwe, by Ten, którego kochałem przez całe moje życie kapłańskie, który mnie kocha, i który wszystko może, by pozwolił mi na odrzucenie mnie. Jestem zwykłym grzesznikiem. Chrystus przeprowadził mnie przez cały czyściec mojej natury zmysłowej i duchowej, ale zawsze od razu spełniał wobec mnie pierwszą swoją 'funkcję', jaką jest przebaczenie przy jednoczesnym przygarnięciu mnie znów do Siebie. Dlatego jestem pewny tą pewnością Chrystusową. On mi ją daje - jest przecież moją Miłością. Wygrałem, Alleluja!

A.W.

Fragment Pasterki odprawianej przez ks. Tadeusza Pecolta


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

J.Sz. ~J.Sz. (Gość)29.08.2008 22:17

Byłem świadkiem słów wyrażonych przez księdza prałata Tadeusza, a w zasadzie Jego pragnienia chęci bycia u Pana Jezusa i juz z Panem Jezusem.Bylo To w Poniedzilaek wielkanocny 2007 roku, wówczas powiedział " Ja już chcę do Pana Jezusa" Uważam, że Jego życie zasługuje na miano godności Kardynalskiej. Ksiądz kardynał Tadeusz Pecolt.

00


ona ~ona (Gość)28.08.2008 18:23

Pięknie wspomina księdza Pecolta pan Królikiewicz. Można się wzruszyć.

00


ram ~ram (Gość)28.08.2008 15:51

Ciarki mnie przeszły, kiedy słuchałem fragmentu czytanego przez Księdza. Nie ma Go już, a jednak... jest!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat