Galeria: Mieszkańcy wystraszyli inwestora?
Najpierw oni przestraszyli się jego, teraz “on przestraszył się” ich. Niektórych wprawdzie nadal ów bohater podgląda z dachu, ale żeby wymyślić dla niego miejsce “wiecznego spoczynku” tuż przy ich domach – tego już było za wiele. Zebrali się i zaprotestowali. I... podziałało.