musi mieć czarny mundur
można na niego trafić na Kopernika przy Chrobrym,na Piłsudskiego przy wiadukcie,Sikorskiego przy Aldim i w wielu miejscach w mieście,można go też spotkać śpiącego na Norwida.
Nie wiem, po co Ty chodzisz do fryzjera i czego oczekujesz... ;) Ja oczekuję, że będę mieć fajnie obcięte, ułożone włosy, w których się będę dobrze czuć. To właśnie miałam po wizycie u Marcina. A Ty..miałaś czułe słówka i mówienie na "ty" ;)
Skoro nie ułożyły Ci się stosunki z owym człowiekiem, to już Twój problem, nie zmienia to faktu, że był bardzo dobry w swoim zawodzie :)
A ja uważam, że nareszcie napisaliście coś co ludzi interesuje. A nie tylko Chojniak coś źle zrobił, nie ma oferty dla przedsiębiorców, kolejny kandydat na prezydenta czy ma szanse, uchwała rady miasta, wypadek w starej żwirowni, ukradł torebkę staruszce, znaleziono przy nim 4 gramy marihuany itp.
a ja polecam Justyne z salonu FANTAZJA na ul.Piastowskiej. Trafilam do niej przypadkiem po prostu szlam ulica i postanowilam nagle sciac wlosy. Przemila osoba,salon czysty i schludny i przede wszystkim pelen profesjaonalizm!
Nigdy nie bylam u Marcina i nigdy bym nie poszla!Nie znalazłabym odwagi! I nie ubolewam z braku milych slowek :P
To,ze napisałam ze go znam nie oznacza ze nie ulozyly mi się z nim kontakty!Wrecz przeciwnie a jeśli chodzi o jego fach to dla mnie szalu nie było co robil!
a ja tam lubię Galerię Fryzur i moje włosy robię u Pana Pawła jest bardzo przyjemnym człowiekiem i ma fach w ręku :)
byłam w galerii Fryzur na kostromskiej po rozreklamowanym otwarciu. Za pierwszym razem byłam zadowolona. Drugim razem ta pani która mnie wcześniej strzygła miała zajęte terminy i nie dało rady się zapisać w tygodniu przed moja imprezą. Poszłam do drugiej pani w tym salonie. No, już nie to samo, ale trudno...
następnym razem umówiłam się do tej pani do której chciałam, ale zastrzegłam, że potrzebuję zdążyć do pracy, i co...przyszłam specjalnie pół godziny przed czasem, a nuż uda się wcześniej. Niestety klientka przede mną siedziała, siedziała, siedziała gadała, gadała, gadała, a fryzjerka słuchała i też gadała. wreszcie jak siadłam na fotel to było już 40 minut po umówionym czasie i oczywiście musiałam dzwonić do pracy, że się spóźnię.
jak się umówiłam na kolejną wizytę i spóźniłam się 10 minut to pani powiedziała, że mnie nie przyjmie bo jej robię "obsuwę w czasie" i mimo próśb i przeprosin nie przyjęła mnie tzn. że "obsunąć" można klienta,klient zaś nie może obsunąć fryzjera...bo się ceni, i klienta traktuje z góry ... Nie polecam towarzystwo wzajemnej adoracji nadmuchane jak balon mające klientów głęboko w tyle,
w ręku to on ma na pewno nie jedno... ale nie fach!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!