Opowiedz jakąś historyjkę na temat tego jak najmądrzejszy i najpiękniejszy naród świata wyzwalał parę lat temu Irak.
Wtedy sobie porozmawiamy o wojnie, kulturze żołnierzy oraz o przyzwoitości i moralności.
Zapraszam do Związku Sybiraków - wielu z nich opowie o atrakcjach, które spotkały ich po aresztowaniu w lutym 1945 roku przez NKWD. Zapewniam bawili się przednio począwszy od pierwszego dnia aresztowania, a skończywszy na roku 1956.
Po powrocie do kraju aż po 89 rok też mieli wspaniałe życie - głodowe emerytury, żadnych praw więźniów politycznych, czy uprawnień kombatanckich, częste wizyty funkcjonariuszy SB, szykanowanie w pracy, uniemożliwienie awansu społecznego dzieciom. Po prostu piękne i wspaniałe życie, ale co tam - przecież nie byli w obozie w Radogoszczy, więc co tam wiedzą, a że niektórzy byli w czasie okupacji niemieckiej więźniami Auschwitz to też nie ważne.
"Katyń", bierność wobec powstania warszawskiego (sowieci strzelali nawet do samolotów amerykańskich lecących ze zrzutami) też były ceną za to "wyzwolenie". Jak mówił Stalin zgładzenie polskiej inteligencji było warunkiem koniecznym do wprowadzenia w Polsce komunizmu. Ponadto w latach 1944 - 1956 zgładzono co najmniej 150.000 Polaków. Ale dla Polaków co cierpieli w niemieckich obozach i tych co padli ofiarą ukraińskich nacjonalistów nadejście frontu to było wybawienie. Mam mieszane uczucia bo Stalin do 1941 r. gdy był w sojuszu z Hitlerem nie protestował wobec zbrodni niemieckich. To że sowieci w 1944 i 1945 r. nie zrobili z nami to co planowali przed 1941 r. zawdzięczamy mimo wszystko porozumieniom w Jałcie. Więc dla jednych to wyzwolenie dla drugich niewola. Te dwie postawy Polaków wobec pojałtańskiej rzeczywistości mogliśmy obserwować w serialu "Czas honoru"
Jest taka ciekawa książka K. Jasiewicza "Rzeczywistość sowiecka 1939-1941 w świadectwach polskich Żydów" - wyjaśnia, dlaczego po panicznej ucieczce przed Niemcami do sowieckiej strefy okupacyjnej ci sami Żydzi zaczęli masowo wracać, nawet po zamknięciu granicy, co ryzykowali własnym życiem.
Byłeś na Syberii, cierpiałeś. Ile masz lat - byłeś tam sam, a może jesteś wnuczkiem albo prawnuczkiem. Czy do usranej śmierci chcesz robić z siebie cierpiętnika i czerpać z tego tytułu korzyści - chociażby w formie specjalnych przywilejów, w tym materialnych?
Wytłumacz, jak to się stało, że niemcom wybaczyłeś krzywdy o wiele większe i dziś potomkowie germańskich bandytów to twoi przyjaciele.
Przestań chramolić o tym, co było 70 albo 75 lat temu i weź się do roboty. Normalnej roboty - dla siebie i dla Polski.
Tylko z tego będzie siła Polski i Polaków.
A gdzie można poczytać o zbiorowym gwałcie bohaterskiego powojennego partyzanta na dziewczynie ze wsi Łęczno dokonanym przy użyciu butelki? Dodam, że to ten sam partyzant, który napadł na komunistyczne przedszkole w Przygłowie oraz, że w nowej Polsce ogłosiliście go bohaterem i daliście do łapy kupę szmalu.
Który o tym napisał, no który?
Te doktorki z IPN to naukowcy prowadzący rzetelne wielokierunkowe badania i gdybyś choć jedną książkę na temat polskich oddziałów konspiracyjnych wydaną przez IPN przeczytał, dowiedziałbyś się, że owi pogardzani przez Ciebie autorzy - nic tam, że z tytułami naukowymi i licznymi nagrodami, piszą zawsze o mających miejsce zjawiskach patologii, a także zjawiskach bandytyzmu. Gdybyś przeczytał choć jedną taką książkę to wiedziałbyś, że polskie oddziały konspiracyjne z całą surowością zwalczały takie dzikie oddziałki, którym zadaniem była grabież mienia obywateli.
Jeśli podajesz jakieś fakty - typu gwałcący partyzant butelką, czy napad na przedszkole podaj jego imię, nazwisko, pseudonim, kiedy dokonał tego napadu i jakie masz na to dowody. Bo jeżeli opierasz to tylko na legendach, nie zaś na dokumentach (MO, UB, NKWD, jednostki wojskowe, raporty podziemia, czy zeznaniach świadków)dokonujesz pomówienia. Widzę jednak, że takie dowody masz to powiedz komu społeczeństwo dało kupę szmalu i kogo ogłosiło bohaterem. Czekamy na imię, nazwisko i dowody na jego niegodziwe czyny.
Co więcej, jeśli oburzasz się, że nikt o tym nie napisał to dostęp do archiwów jest nieograniczony - obiecuję, że taką książkę przeczytam.
Na koniec mam pytanie: jaką masz kompetencję zawodową, by dyskredytować całą masą znakomitych historyków, którzy lata swojego życia - począwszy od ukończenia studiów poświęcają swoim badaniom? Jesteś naukowcem, zbadałeś coś kiedyś, napisałeś może jakąś książkę, chociaż artykuł? Skoro nazywasz tych wszystkich naukowców idiotami rozumiem, że jesteś wybitnym specjalistą w dziedzinie najnowszej historii Polski i jesteś w stanie dowieść, że w swoich książkach piszą oni nieprawdę.
Proponuję lekturę http://niezlomni.com/?p=1679
Widać jakie spustoszenie powoduje ograniczanie w szkole liczby godzin historii. Czytałem już różne komentarze i teksty na temat historii Polski po 1945 roku, ale nigdy, doprawdy nigdy nie spotkałem, by ktoś negował skalę sowieckich represji na ludności polskiej. Dezawuowanie cierpień Sybiraków i tych wszystkich, którzy zamknięci byli w sowieckich obozach koncentracyjnych jest po prostu skandaliczne. Co zanegujesz dalej? Holokaust? - całkiem Ci blisko. Jak jesteś taki odważny w sądach to czemu piszesz pod pseudonimem? Podaj śmiało swoje imię i nazwisko, nie wstydź się swojej "wiedzy" i "błyskotliwych" poglądów. Wtedy wszyscy zobaczą kto dysponuje tak "ogromną wiedzą" na temat historii Polski w latach 1939-1945.
PS: Pewnie nadal chodzisz po Al. Armii Czerwonej, a nie Armii Krajowej, prawda?
I sam jeden dokonał tego gwałtu zbiorowego? A na czym miałaby polegać ta zbiorowość?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!