Do NSZ : I włożony kij w mrowisko... Bardzo dobrze, że rozwinęłą się dyskusja, ale niektórzy by woleli żeby gęby pozamykać... nie tędy droga... jak widać sprawa nie jest oczywista... ie można mówić że NSZ to tylko bohaterowie, bo opinie są na to różne... dlatego jestem przeciwny upolitycznianiu ulic czy skwerów, rond... a jeśli już to przecież znalazłby się oddział lokalny NSZ do którego nie byłoby cienia wątpliwości że nie działał w sposób bandycki... Niestety jak tu wspomniano były przypadki zezwierzęcenia i działań bandyckich pewnych oddziałów NSZ. Dla mnie osobiście nie ma jednak wytłumaczenia dla wspomnianych sojuszów z Niemcami, NIE!... moja ulica gdzie mieszkam na początku września 39 spalona była do zera, nie licząc osmolonych kominów... Co do żydów? Tak to prawda, jest to kwestia nie do końca jeszcze zbadana przez historyków... nie polityków! Wyszyszczenie historii NSZ z bandytów będzie dobre dla wszystkich, trzeba samemu uderzyć się w pierś i powiedzieć kto "przegiął" w swych działaniach, bo patriotyzmu (choć z jego rozumieniem nie każdy musi się zgodzić) NSZ nie można odmówić na pewno. Walczyli o wolne państwo tak jak AK i inni. Tylko MURU mówiącego "to my byliśmy prawdziwymi patriotami i jesteśmy bez skazy" nie da się przebić.
Co do porównania do UPA? No sorry ale ideologicznie....
Tu i tu nacjonalizm, antykomunizm, "raczej niechętny" stosunek do Żydów, UPA jak i NSZ są w swoich krajach uważane przez wielu za organizacje patriotyczne (popatrzcie na Majdan i naszych polityków razem z wyznawcami Bandery, co akurat mnie się nie podoba). Czy to wszystko nie prawda??? Oczywiście na Wołyniu kończą się podobieństwa, ale to już sfera działań i metod (zbrodnie UPA to wydany opasły tom który szczęśliwie posiadam w domu). A i jeszcze jedno jak Polacy mają zrozumieć "heilowanie" przed pominkami NSZ przez niektóre osobniki... jak można tak pozwalać??? To niedopuszczalne!!! Jeszcze Niemcy nie dostali rachunku za Stolicę w 1944!... a i na koniec ciekawa sprawa, jestem historykiem, ostatnio znalazłem ciekawą sprawę zamordowania władz gminnych w podpiotrkowskiej miejscowosci, w czasie I wojny światowej. Sprawa jest dość tajemnicza, i raczej opisuje ją prasa narodowa, dokumenty sądowe zabrali Niemcy po 1917 do Poczdamu. Podobno w sprawę zamieszani są Żydzi... W latach 30-tych sprawa została rozmyta przez sąd, a po wojnie to już o niej się wogóle nie mówiło lub wspomnano zdawkowo... brak jakichkolwiek dokumentów... wie ktoś coś o tym??? pozdro,realny historyk
To był żołnierz polski:
http://vod.gazetapolska.pl/6214-minela-kolejna-rocznica
Na pomniku jest żołnierz ludowy, który był "mieczem" władzy zdrajców Polski. To żołnierz tego wojska strzelał do robotników. Ten sam żołnierz stanął w obronie komunistycznej władzy w 13 grudnia.
Na temat co się wam z czym kojarzy nie będę się wypowiadał, ponieważ to nie jest tematem tej dyskusji.
Wielu działaczy obozu narodowego(ONR) ratowało Żydów i są na to namacalne dowody - wielu z nich odznaczono medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, wielu wraz z rodzinami zostało za to rozstrzelanych. Ukraińscy nacjonaliści nie mieli "raczej niechętnego" stosunku do Żydów tylko byli aktywnymi współuczestnikami Holokaustu. Uczestniczyli w wyłapywaniu Żydów, masowych egzekucjach itd. Więc nie jest to trafne porównanie. Jeżeli mielibyśmy porównać OUN i UPA do jakiejś organizacji to do chorwackich Ustaszy - inne odpowiednika w ówczesnym czasie w Europie nie ma. Ruch ustaszowski też był początkowy organizacją terrorystyczną i również prowadził aktywną politykę ludobójczej eksterminacji głównie Serbów, Żydów i Romów. Liczba ofiar tych działań była równie wysoka, ideologia w zasadzie identyczna z jedną tylko różnicą: Ustasze stworzyli własne państwo, nacjonalistom ukraińskim natomiast uniemożliwili to Niemcy.
Proszę nie manipulować moimi słowami. Ostatni zacytowany przez Pana fragment: "pospolity bandytyzm tak podczas okupacji jak i po jej zakończeniu" nie odnosi się do podziemia zbrojnego, ale różnych bandyckich grup niezwiązanych z żadnymi ośrodkami konspiracyjnymi. Te grupy bandyckie posiadały broń i zajmowały się przeważnie kradzieżami i wymuszeniami. Były one z całą bezwzględnością niszczone przez oddziały AK i inne organizacje niepodległosciowe.
niestety (albo i stety) zalewani jesteśmy faktami, realacjami dotyczacymi np NSZ i co najgorsze trudno wyrobić jednoznaczną opinię, dla jednych będa to bohaterowie dla innych wprost przeciwnie. Do tego dochodzą poglądy polityczne czy to rodzinne wspomnienia, pozytywne bądź nie na temat podziemia zbrojnego. Dla socjalisty czy liberała narodowiec rzadko kiedy będzie bohaterem i odwrotnie, a tego wielu nie potrafi dzisiaj zrozumieć. Nawet choć nie była to pełna demokracja, Piłsudski to rozumiał traktując w miarę "równo" socjalistów i endeków. Wydaje mi się ze nie żyjemy w systemie totalitarnym nie można zmusić nikogo do "jedynie słusznych odczuć i opinii". Zgody nigdy nie będzie, bo na tym polega demokracja.
Demokracja polega na prawdzie.
Stosując Pana logikę, zapytam: kto zamordował Popiełuszkę, skoro wszystko zaplanowali i wykonali funkcjonariusze SB, a zatrzymani oni zostali ... przez innych funkcjonariuszy SB?
Kwestia druga. Skoro AK i inne organizacje niepodległosciowe tak bardzo zwalczały pospolity bandytyzm, to czemu tak wielu pospolitych bandytów stanęło do orderów, zaszczytów i kasy w jednym szeregu z żołnierzami AK?
Proszę, aby Pan jeszcze raz przeczytał własny komentarz. Nie mogę się odnieść do Pańskich intencji, ale do treści komentarza - jak najbardziej. A jego treść jest jednoznaczna:
Czy to też bohaterowie czy zdrajcy i bandyci?
http://www.legitymizm.org/mlodziez_imperium/mi20/zasoby/11.html
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!