Droga Marysiu jakby w sklepie osiedlowym było drożej o pare procent to ja też bym tam kupował! Jest często 2 razy drożej i wciskają przeterminowany towar i jeszcze oszukują na reszcie! To ja dziękuje za taki polski sklep! Wole iść do supermarketu
Ja tez kupuje w osiedlowym, bo jak ma kupić chleb to kupuje tylko chleb, nie marnuje czasu na znalezienie miejsca do parkowania, nie musze przejść przez cały sklep, bo produkty pierwszej potrzeby są na końcu ( wcześniej w alejkach wiszą same promocje - rzeczy zbędnych,ale człowiek ma słabą wolę i zawsze coś do koszyka wrzuci, po to zatrudniają speców od psychologii i marketingu.) nie muszę szukać otwartej kasy, przy której jest kolejka na 10 minut.
Stracić 30-40 minut na zakupy w molochu to dla mnie za duża strata.
Przepraszam ale jak Polak ma być bogaty skoro ciężko zarobione pieniądze oddaje Niemcowi? Gdzie taki Real czy Kaufland czy Biedronka rozlicza się z dochodu? W Niemczech, Portugalii. Nie w Polsce, tutaj ma tylko ulgi! Dlaczego markety rotują po 2-3 latach? Bo ulgi się kończą, jest alokacja, podmianka sklepami, zmiana szyldu i dalsze wyciąganie naszych pieniędzy. Tak to działa. Świadomie pozwalamy zabijać rodzimy handel. 120 nowych miejsc pracy? za 6 brutto czy netto za godzinę? Śmiech na sali. Policzcie ile zamknie się małych, kolejnych sklepów. Ile rodzin straci źródło dochodu. Kto wybiera polskie produkty w sklepie? kto potrudzi się sprawdzić skąd pochodzi producent? Świadomie wspieramy z naszej kieszeni obce kapitały, obce państwa i zubożamy własne. Biedronka, hit, najniższe ceny, polskie produkty... i 90 dniowe terminy płatności dla polskich producentów, którzy niejednokrotnie zdążą się zamknąć zanim zobaczą zysk z takiej współpracy bo i tak sprzedają po kosztach licząc na efekt skali. Tylko żeby wyprodukować trzeba mieć za co. Ogromne kary za najmniejsze potknięcie i żegnaj polska firmo. Tak wygląda dzisiaj świat handlu i warto się nad tym zastanowić jadąc po przecenione banany i ładując przy okazji koszyk masą niepotrzebnych produktów. Od lat kupuję w osiedlowym sklepiku, może przepłacam parę procent ale mam satysfakcję, że daję zarobić sąsiadowi a nie sąsiadowi z zagranicy.
To chyba byliśmy na innym parkingu bo też zwróciłem na to uwagę i znaczna przewaga miejscowych była po godz 14.
Pełne koszyki: żywność, agd, rtv i nikt mi nie wmówi, że piotrkowianie nie mają pieniędzy.
"aTTention" napisał(a):
Jestem na wykładaniu towaru na zlecenie w Realu, mam 6.5 zł ale na reke , nie tak jak niektorzy błędnie pisali brutto.
ciekawe??????????? zobaczysz po wypłacie to się dopiero pochwalisz, bo narazie nie ma czym
Nie dość, żeś krezus, to jeszcze i chwalipięta :)
Ale zapomniałeś dodać że na 6 miesięcy
PIPa przyjmuje wnioski anonimowe i donosy, wiadomo, że pracownicy wciąż pracujący boją się jawnie występować przeciwko pracodawcy. Dane osoby która podpisze skargę imieniem i nazwiskiem są tylko do wglądu urzędników PIP. Pracodawca nie otrzymuje takich danych, nie ma nawet możliwości zapoznania się z tym co jest w skardze. Natomiast inspektor musi wszystkie zarzuty skontrolować.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!