340 gospodarstw w powiecie piotrkowskim ucierpiało w wyniku nawałnicy, która przeszła w piątkowy wieczór. Największe straty są w gminach Gorzkowice i Rozprza. Do dzisiaj setki ludzi pozostają bez prądu i dachu nad głową.
To były trzy minuty, które mieszkańcy Gorzkowic oraz okolicznych miejscowości zapamiętają na długo. W piątek około 18:15 przeszła tam trąba powietrzna. Wiatr niszczył wszystko co napotkał na swojej drodze. W powietrzu fruwały zerwane dachy, płoty, fragmenty budynków.
Dawno zapomniana i przez wiele lat zaniedbana średniowieczna fortalicja doczekała się należnego zainteresowania. Władze Gorzkowic zamierzają zagospodarować i pokazać zabytkowy kopiec.
Przymusu nie ma, ale jak na razie oficjalnie nic w tej sprawie nie wiadomo. Mundurki szkolne, bo o nich mowa zdaniem jednych nadal są obowiązkowe, inni pozostawiają decyzję rodzicom uczniów. Tak będzie np. w Szkole Podstawowej numer 16 w Piotrkowie, gdzie dyrektor Robert Bednarek czeka na pierwszy dzwonek i opinie rodziców.
Mimo niezbyt dobrego wyniku finansowego będą premie dla pracowników Piomy za lipiec. To efekt wczorajszych rozmów związkowców z zarządem fabryki.
Oficjalnie mówi się o liczbie 130 osób, nieoficjalnie zdecydowanie więcej. Ciągle nie wiadomo ilu pracowników Piomy straci pracę. Dotychczas wypowiedzenia wręczono już 80-ciu osobom.
Zmiany na stanowiskach dyrektorów w szkołach ponadgimnazjalnych prowadzonych przez powiat piotrkowski.
Rozpoczęły się rozmowy przedstawicieli załogi Fabryki Maszyn Górniczych Pioma z prezesem zakładu. Wśród związkowców panują mieszane uczucia. Zarząd obiecuje wkrótce podwyżki dla pracowników, z drugiej strony potwierdziły się informacje o pierwszych wypowiedzeniach.
W Piomie wrze. Po oficjalnym ogłoszeniu, że zwolnionych zostanie 130 osób, a wypowiedzenia wręczane będą do 31 sierpnia, oliwy do ognia dolało przedstawienie przez zarząd FMG Pioma listy osób "typowanych do zwolnienia". Znajdują się na niej 182 nazwiska, co oznacza, że 52 osoby z tej grupy mają jeszcze szanse na zachowanie posady.
Związkowcy odebrali to jako zabieg mający skłócić i podzielić załogę, wykonany choćby po to, by utrudnić organizację ewentualnego strajku. Dlatego też osoby, które trafiły na listę, nie chcą się wypowiadać, by nie przesądzić swego losu.
Prawdopodobnie dzisiaj zapadnie decyzja związków zawodowych, reprezentujących załogę Fabryki Maszyn Górniczych Pioma SA w Piotrkowie, o wejściu w spór zbiorowy z pracodawcą.