Rowerzyści w Piotrkowie narzekają. I chyba mają prawo, bo prawie przy każdym skrzyżowaniu muszą schodzić z roweru - zgodnie z prawem - gdy nie ma dla nich przejazdu. - To śmieszne, jaka tu przyjemność z jazdy? - pytają. Do tego jazda po mieście jest niebezpieczna, bo na większości istniejących przejazdów nie ma znaków ostrzegających kierowców o ścieżce rowerowej i tym samym pierwszeństwie dla rowerzystów - dodają.
Od momentu, gdy pogotowie ze względu na zmianę przepisów nie może wyjeżdżać do śmiertelnych przypadków brakuje dostatecznych regulacji prawnych kto i w jakim czasie ma stwierdzić zgon.
Wiceprezydent Piotrkowa powoływał się na przepis prawny, który nie obowiązuje od dwóch lat. Mowa o trzyletnim zakazie ubiegania się o dotacje.
Uzbrojeni w fotoradar, cytryny i jabłka funkcjonariusze piotrkowskiej drogówki w asyście dzieci łapali piratów drogowych. Akcja powstała z inicjatywy Rady Osiedla Armii Krajowej wspólnie z piotrkowskim WORD-em i uczniami SP nr 13. Łamiący przepisy ruchu drogowego, aby nie otrzymać mandatu musieli zjeść cytrynę.
Od kilku miesięcy policja i Straż Miejska mogą karać kierowców mandatami także na osiedlach. I to na takich samych zasadach jak na drogach publicznych. Jest tylko jeden warunek – wjazd i wyjazd z osiedlowej uliczki musi być odpowiednio oznakowany – znakiem “Strefa ruchu”. Zarządcy piotrkowskich spółdzielni najpierw czekali na pojawienie się nowych przepisów. Teraz wahają się i zastanawiają, czy to wszystko ma sens?
Rosnące koszty utrzymania, mniej dzieci przebywających w placówce oraz nowa ustawa o wspieraniu rodziny i opieki zastępczej, która przewiduje likwidację dużych instytucji opiekuńczo-wychowawczych na rzecz rodzinnych domów dziecka będą przyczyną likwidacji placówki w Sulejowie?
Od lipca, chcąc załatwić sprawę w urzędzie, nie musimy już posługiwać się zaświadczeniami. Wystarczą zwykłe oświadczenia.
Od początku roku fotoradar miejski, który jest w posiadaniu piotrkowskiej Straży Miejskiej był nieużywany. Nie pozwalała na to luka prawna. Na dniach sytuacja ulegnie zmianie.
Prawdopodobnie od przyszłego roku samorządy będą prowadzić tylko małe domy dziecka, przeznaczone maksymalnie dla 15 dzieci.
W Piotrkowie nadzwyczaj często obserwujemy, jak ulicami poruszają się “elki”. Na to nic już chyba nie poradzimy. Dobrze byłoby, gdyby szkoły nauki jazdy, korkując miasto, przy okazji przestrzegały przepisów. A wyraźnie widać, że nie wszyscy o nich pamiętają...