Nie zawsze można wygrać i choć giekaesiacy walkę do końca o zwycięstwo mają we krwi, to piłka jest tylko sportem i nie zawsze punkty zdobywa lepszy.
W Hali Sportowej Gimnazjum w Rozprzy odbyły się finały wojewódzkie w halowej piłce nożnej kobiet Ludowych Zespołów Sportowych.
Już w sobotę piłkarki ręczne Piotrcovii mogą awansować do strefy medalowej rozgrywek play-off ekstraklasy szczypiornistek. Warunkiem jest zwycięstwo nad Ruchem Chorzów. Po niedzielnym spotkaniu, które nasze zawodniczki wygrały dość pewnie, Piotrcovia jest z pewnością faworytem meczu nr. 2. Znając kibiców Piotrcovii, można założyć, że w Chorzowie pojawi się bardzo liczna grupa sympatyków naszego klubu, która na własne oczy będzie chciała się przekonać jak "słaba Piotrcovia" 2:0 ogrywa "mający patent" na nasz klub Ruch Chorzów.
Już w najbliższą sobotę rozgrywki rundy wiosennej zainaugurują piłkarze piotrkowskiej Concordii.
Czterech młodych mieszkańców powiatu piotrkowskiego zaangażowanych w narkobiznes zatrzymali policjanci.
Wysokie zwycięstwo odniosły drugoligowe rezerwy naszego klubu. Podopieczne trenera Mariusza Śpiewaka pokonały AZS Warszawa różnicą aż dwunastu bramek - 31:19. Ciekawe są jednak okoliczności towarzyszące temu spotkaniu. Piotrcovia II grała przez całe 60 minut jednym składem.
Piotrcovia nie dała szans chorzowskiemu Ruchowi w pierwszym meczu fazy play off. Niestety, kontuzji już w 4. minucie doznała Kinga Polenz. To kolejna czołowa zawodniczka, której może zabraknąć w najważniejszych spotkaniach sezonu.
Ruch Chorzów będzie pierwszą przeszkodą Piotrcovii w walce o dziesiąty w historii klubu medal mistrzostw Polski seniorek. Pierwsze, ćwierćfinałowe spotkanie play-off, w najbliższą niedzielę o 17:30 w hali Relax. Na 99,9 procent można powiedzieć, że na zwycięzcę tej konfrontacji (gra się do dwóch wygranych spotkań) czekać będzie w półfinale mistrz Polski - SPR Lublin.
W środę wieczorem do sklepu spożywczego przy ul. Sulejowskiej wszedł młody mężczyzna. W pewnej chwili podszedł do 27-letniej ekspedientki, zaczął ją szarpać za ubranie, przyłożył jej do szyi nóż, żądając jednocześnie wydania pieniędzy z kasy.
Jedni nazwali to spotkanie lożą frustratów, inni apelem do władz miasta o liczenie się z każdą złotówką. Nikt nie miał jednak wątpliwości...