Artykuły do tagu: dzie

Wyrwał rabusiowi łup i pomógł policji w ujęciu złodzieja. Taką obywatelską postawą wykazał się świadek kradzieży z włamaniem do samochodu ciężarowego, z którego amator cudzej własności ukradł radioodtwarzacz. Do przestępstwa doszło minionej nocy na ulicy Warszawskiej w Tomaszowie. W ręce tomaszowskich policjantów wpadli również dwaj mężczyźni, którzy przywłaszczyli sobie motorower.
Przyszła do redakcji cała jeszcze rozdygotana. - To banda złodziei. Chcieli mnie oszukać – wyrzekała na swoją spółdzielnię Anna Piskorz.
Samotna walczy z lokatorem
„Najemca ma obowiązek do płacenia czynszu, zachowania ciszy i porządku, dbania o wynajmowany lokal i przyległe otoczenie”. Oto fragment umowy zawartej w 1995 roku między panią Mieczysławą a panią Iwona i jej rodziną. Szybko okazało się, że żaden z warunków umowy nie został spełniony przez lokatorów. Mimo że umowa wynajmu wygasła rok później, pani Mieczysława nadal „gości” w swoim domu część rodziny pani Iwony.
Paczki dla ponad dwustu dzieci przygotowała parafia Serca Jezusowego w Piotrkowie wraz z łódzkim Caritasem. - Wytypowane dzieci z ubogich rodzin otrzymają prezenty jeszcze przed świętami - informuje ks. Arkadiusz Lechowski.
Do zamkniętych w nocy kas PKS-u dołączyła kolej. Próżno szukać w Piotrkowie otwartej kolejowej kasy biletowej.
Zima to czas, gdy w okolicy domków letniskowych pojawiają się amatorzy cudzej własności. Jeden z włamywaczy upatrzył sobie domek w gminie Gorzkowice. Właściciel wezwał policję.
Wina spółdzielni czy lokatora?
Siedzimy na bombie zegarowej – mówi Beata Adryańczyk z bloku przy ul. Wysokiej w Piotrkowie, w mieszkaniu której ponad miesiąc temu wybuchł pożar. Zaczęło się od małego pokoju, mieszkanie jest zrujnowane, jeszcze dziś we wszystkich pomieszczeniach czuć spaleniznę. Pani Beata czeka na pomoc spółdzielni mieszkaniowej, bo – jak twierdzi – to właśnie Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa zawiniła.
To będzie jubileuszowy X. Plebiscyt na Sportowca i Trenera Roku Ziemi Piotrkowskiej.
160 gołębi w hodowli, setki pokonanych kilometrów, kilka godzin dziennie przy gołębniku, dziesiątki pucharów i nagród. Pan Jan Życiński z Rozprzy jest jednym z pasjonatów zrzeszonych w Polskim Związku Hodowców Gołębi Pocztowych. O swojej miłości do gołębi, która trwa już 30 lat, opowiedział „Tygodniowi Trybunalskiemu”.
W nocy z piątku na sobotę funkcjonariusze na jednej z ulic zauważyli jadące renault i bezpośrednio za nim audi A6. Taka sytuacja wydała się mundurowym podejrzana, dlatego dali kierowcom sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania się.
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat