Wygłodzone psy zagryzły owczarka

Czwartek, 19 września 201341
Błoto, brak wody, jedzenia i dachu nad głową – w takich warunkach przy ulicy Jagodowej żyło dziewięć owczarków niemieckich. Jeden z nich, z głodu, został zagryziony przez towarzyszy niedoli.
Wygłodzone psy zagryzły owczarka

Zarzut znęcania nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem usłyszy właściciel dzikiej hodowli zwierząt, jaką ujawnili stróże prawa wraz pracownikami schroniska. Właściciel trzymał po kilka czworonogów w ciasnych kojcach.


Niepokojące sygnały z Jagodowej docierały do pracowników schroniska już kilka dni wcześniej. Obrońcy praw zwierząt prosili o dowody w postaci zdjęć. Długo na ich interwencję nie trzeba było czekać. Kilka minut po 9, w środę (18 września) do piotrkowskiego schroniska zatelefonowała Straż Miejska z informacją o tym, że w tym samym rejonie miasta mieszkańcy słyszeli straszliwy skowyt zwierząt. Podejrzewano, że jakieś zwierzę przechodzi przez wielkie cierpienia. Właściciele posesji nie chcieli wpuścić funkcjonariuszy na swój teren. Ostatecznie o 10.16 doszło do siłowego wejścia na teren podwórka. - Widok był makabryczny. Dwa boksy. Jeden 2 metry na 2,5 metra. Drugi nieco tylko większy. W pierwszym była suka, możliwie „szczenna” i trzy młode pieski – około roczne – prawdopodobnie jej dzieci. Do tego jedna buda – w dodatku dziurawa. W drugiej zagrodzie cztery owczarki żywe i jeden zagryziony (prawdopodobnie przez współtowarzyszy - z głodu), którego tamte wciągnęły za budę. Błoto, miski tylko dwie i poza osłoniętymi wkoło boksami. Zwierzęta wychudzone, brudne i wygłodniałe – opowiada Maria Mrozińska, kierownik piotrkowskiego schroniska. - Pierwsze co zrobiliśmy, to kupiliśmy kaszankę  i nakarmiliśmy psy, żeby móc wyciągnąć tego, który już nie żył. Owczarki rzuciły się na jedzenie  i wodę. Piły bezustannie. Te psy z pewnością jeść nie dostawały. Poprosiłam właścicielkę, żeby podała mi osiem misek – dla każdego pieska osobną, co dla mnie było rzeczą oczywistą. Ta spojrzała się na mnie jak na przygłupa. Poprosiłam o karmę. W worku było tyle, co wystarczyłoby na raz dla jednego owczarka. Tłumaczyła się tym, że to nie są jej zwierzęta – załamuje ręce pani Maria.

 

- Na miejscu policjanci przeprowadzili niezbędne czynności i przyjęli zawiadomienie o przestępstwie z ustawy o ochronie zwierząt - mówi Ewa Drożdż z Biura Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. Pracownicy schroniska podejrzewają, że trafili na dziką hodowlę psów. Wskazywać ma na to tatuaż w uchu nieżyjącego już psa. Jeżeli znak jest autentyczny, schronisko wystąpi do Związku Kynologicznego o cofnięcie licencji na hodowlę. Kierownik schroniska wystąpiła także do prezydenta miasta o odebranie zwierząt właścicielowi. Grożą mu trzy lata pozbawienia wolności.

 

Janusz Kaczmarek


Zainteresował temat?

24

1


Zobacz również

Komentarze (41)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

mala668 ~mala668 (Gość)27.09.2013 22:16

[Otrząśnij się!?!cytat="efi"][/cytat]

00


tutaj tutajranga27.09.2013 20:33

Spokojnie, Los jest cholernie sprawiedliwy.

00


efi ~efi (Gość)27.09.2013 18:15

zatłukłabym te kanalie bez litości tak jak oni udreczyli te zwierzeta tak ja nie miałabym litości

00


miłośnik_zwierząt ~miłośnik_zwierząt (Gość)26.09.2013 11:40

Jak można być tak okrutnym? jak mozna znęcać się nad bezbronnym zwierzęciem? nasze polskie prawo w stosunku do takich sytuacji jest za łagodne. Ile się słyszy, że przywiązują zwierze do drzew w lesie i zostawiają aby zwierze zdechło w męczarniach. Ja bym zrobiła tak samo. Przywiązała delikwenta do drzewa i czekała aż zdechnie. Powinno być więcej kar dla takich katów. Nie ma się co dziwić że skoro człowiek umie znęcać się nad zwierzęciem to nad dziećmi też mu to doskonale wychodzi.

00


mgr topografii ~mgr topografii (Gość)26.09.2013 11:35

A zaraz po przekątnej tej posesji mieszka przecież najbardziej znany w mieście Marian.

00


SW ~SW (Gość)26.09.2013 11:34

"demeter" napisał(a):
Pokażcie chociaż zdjęcie domu bardziej widoczne żeby ludzie wiedzieli ... nie do Sądu z takimi bo kary są śmieszne niczego nie uczące (...)


W mapach Google znajdziesz.

00


agata2056 ~agata2056 (Gość)26.09.2013 11:24

Zapudłować na 10 lat takich bezlitosnych dziadów co to 5 lat .Schronisko tez powinno szybciej reagowość na takie wiadomości ,że coś sie żle dzieje ,a nie czekać na dokumentację.Może wtedy ten piesek by żył,a tak za czym wyruszyli te swoje szlachetne zady to stała sie tragedia.

00


Janka ~Janka (Gość)21.09.2013 18:31

Brak kar,i to takich które nauczą ludzi dystansu.Polskie prawo nie piętnuje i nie publikuje takich spraw mamy media gdyby jeden z drugim został ukarany trzeci by pomyślał zanim by coś zrobił

00


..... ~..... (Gość)21.09.2013 13:25

POWINNO SIĘ ZAOSTRZYĆ KARY DLA TAKICH ZWYRODNIALCÓW A SĄD TYLKO KARA GRZYWNĄ...

00


Marta Martaranga20.09.2013 23:17

Cytuję:
Przy okazji powinno się ukarać sąsiadów za znieczulicę. Ta posesja jest koło pętli, środek osiedla między domami. I co ? nikt nie słyszał, nikt nie wiedział, że tam jest ta psiarnia ?


Sąsiedzi wzywali straż miejską od co najmniej dwóch lat, jeśli ktoś tu jest winny na pewno nie sąsiedzi tylko straż miejska co przyjeżdżała i rozkładała ręce nie interweniując...

Komentarz był edytowany przez autora: 20.09.2013 23:18

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat