Zastrzeżeń nie można mieć właściwie tylko do bramkarek, gdyby nie one, przewaga koszalinianek po pierwszej połowie byłaby większa. Piotrkowianki nie potrafiły się przebić przez szczelną defensywę swoich rywalek, nawet jeśli miały przed sobą tylko bramkarkę, nie potrafiły zdobyć bramki, nie wyegzekwowały bowiem żadnego z trzech rzutów karnych. Marty Wiercioch nie potrafiły pokonać: Agata Wypych, Edyta Szymańska i Aleksandra Kucharska.
Po przerwie koszalinianki konsekwentnie powiększały przewagę, która w 48. minucie spotkania wynosiła już sześć bramek (21:27), a ostatecznie ten mecz zakończył się porażką Piotrcovii 25:33.
- Trudno mi cokolwiek powiedzieć, mimo iż, zespół z Koszalina był osłabiony, nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Zabrakło dziś zawodniczki, która dałaby sygnał do ataku. Chciałem wszystkich przeprosić za naszą grę. W rewanżu spróbujemy powalczyć – powiedział po meczu Michał Pastuszko, trener Piotrcovii.
- Chcemy walczyć o jak najwyższe miejsce na koniec sezonu i nie zgadzam się z zarzutami, że sezon się dla nas skończył po rundzie zasadniczej, choć przed nami bardzo trudne zadanie, bo musimy odrobić aż osiem punktów - podsumowała Anna Szafnicka, kapitan Piotrcovii.
Rewanż odbędzie się 30 kwietnia w Koszalinie.
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:33 (13:16) Energa AZS Koszalin
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski: Opelt, Sarnecka - Ivanović 6, Szymańska 6, Szafnicka 5/3, Kucharska 3, Wawrzynowska 2, Wypych 2/1, Sobińska 1, Matyja, Piecaba, Jałoszewska, Belmas.
Energa AZS Koszalin: Kowalczyk, Wiercioch - Niesciaruk 10/2, Sądej 5, Roszak 5, Stasiak 4, Michałów 3, Błaszczyk 3, Nowicka 2, Budnicka 1, Domaros, Chmiel, Kaczanowska.