pewnie kierowca gadal przez telefon c!!!

63

Iwaszkiewicza jest 200metrową drogą osiedlową. Co tam robił ciągnik siodłowy ???

54

dziadek przechodził w miejscu nie dozwolonym jak by był trzeźwy pod ten ciągnik by nie wszedł który jechał 10 km/h, ludzie co nie którzy jeżdzą bez nadziejnie osobuwkami i terz gadajom przez telefony nie wińmykierowców samochodów pow 3,5t niech każdy popatrzy jak sam jeździ i zada sobie pytanie co by było gdybym mył na miejscu kierowcy ciągnika sam widziałem jaki daje policja przykład jadąc gadają przez telefon bo im wolno niby komendant do niego dzwoni a do kieowcy ciagnika spedytor i jednakowo odbierają telefony

41

Ten kierowca tir-a to nienormalny człowiek wgl nie nadaje sie do ludzi.Jak nie nawija przez tel to chodzi i pije po krzakach.Cały czas donosi na wszystkich a sam nie jest lepszy!!!Dla takiego chama niepowino byc litości!!!Przez takiego śmiecia zgineła niewinna osoba.Wgl nie ma zadnych uczuc ten koleś śmiał sie z calego zdarzenia i darł sie na poszkodowanego.Nie ma to jak rodzinke podwozic!!!A co to nie ma mzk lub taxi???Dla mnie ten człowiek powinien zgnic w wiezieniu!!Ale oczywiscie nie pojdzie bo jak donosi to ma uklady!!!

63

akurat teeggooo kierowcy wcale nie szkoda -zarozumialy prostak

92

TIR winna prędkość

16

Nie poda bo nie ma.

11

Rozwalaja mnie powtarzające się spory.... kierowcy :"dziad był pijany" i oczywiście druga strona piesi:"kierowca powinien...winny"... Każdy medal ma dwie strony..
1. Wyjeżdżając z podporządkowanej musi zachować ostrożność
2. Pieszy nawet jeśli pijany nie wtargnal na jezdnię.... Picie to chyba nie grzech...
3. Pieszy przechodząc przez jezdnię powinien również zachowac ostrożność.
Jakiś "kierowca" : dziad zmarnował koledze życie, a pieszy powie ze ktoś właśnie stracił ojca i dziadka.... Jak można wejść pod tira jadącego 10km/h... Jak można można jadąc 10 km/h nie zauważyć człowieka.
Nie chciałbym wracając po imprezie zostać potrącony... I nie chciał bym potrącił pieszego... I mam to gdzieś czy był pijany czy nie.
Do kierowców ; staniecie się pieszymi gdy jakiś "kolega" zabije wam kogoś bliskiego.
Do pieszych analogicznie: staniecie się kierowcami...
Reasumując.... jestesmy zawsze po stronie która nam bardziej pasuje... Nie wypowiadajcie się dopóki nie staniecie po obu stronach.
Znałem pieszego. Współczuję rodzinie
Nie znałem kierowcy.. Współczuję jemu oraz jego rodzinie.

42

obelix - o czym piszesz jaka ten ham moze miec traume ??jak sumienia brak . aa co robil takim kolosem w tym miejscu ??

54

Widzę epikiller że Ci szkoda że ja mogę się napić winka w spokoju za remizą a Ty nawet piwka sobie nie wypijesz na powietrzu bo zaraz za to stówkę zapłacisz,chyba że pójdziesz do SKyy ale tam musisz być cichutko siedzieć...Gdyby Cię jeszcze interesowało to ostatnio gość na EP wjechał w inne auto przed przejazdem na Roosevelta,panie mistrzu nieomylny nazywający się królem piotrkowskich szos.

41