- Święto Trzech Króli to uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli ukazanie Jezusa nie tylko narodowi wybranemu, ale wszystkim narodom całego świata. Wyszliśmy dziś, aby pokazać, że jesteśmy blisko Pana Jezusa, kochamy go i chcemy o Nim mówić i śpiewać, bo w trakcie orszaku zawsze śpiewamy kolędy – podkreślał ojciec Gracjan Kubica.
By uczcić Rok Miłosierdzia, wierni przeszli przez Bramę Miłosierdzia, a następnie ul. Słowackiego udali się do szopki przy kościele ojców Bernardynów. Tam Trzej Królowie złożyli dary u stóp dzieciątka Jezus. Orszak zakończył się uroczystą mszą świętą i modlitwą o błogosławieństwo dla miasta. Na zmarzniętych uczestników czekała grochówka.
- Orszak w Piotrkowie odbywa się nie po raz pierwszy. Zanim ta uroczystość stała się oficjalnie państwowa, my stworzyliśmy taki orszak już rok wcześniej. Wprawdzie w wersji mini, bo dookoła parku tylko, ale był. W tym roku po raz drugi idziemy od "Serca". W ubiegłym roku też udało nam się z tej strony wyruszyć. W tym roku ze względu na to, że mamy tutaj Bramę Miłosierdzia, a jak wiadomo obchodzimy właśnie Rok Miłosierdzia - powiedział ojciec Gracjan. – W tym roku w orszaku idą nie tylko Trzej Królowie, ale także królowie Polski, dwórki i szlachta - dodał.