Bezrobocie w naszym regionie w ciągu wielu ostatnich lat nie należało do wysokich. Październik 2008 roku okazał się przełomowy. Już w listopadzie bezrobocie ostro wzrosło. Z poziomu niewiele ponad 5 tysięcy osób poszybowało do 7,8 tys. Wówczas kryzys zebrał pierwsze żniwo.
- To był ten moment, który my odczuliśmy najbardziej. Bardzo dużo ludzi traciło miejsca pracy. Pioma Industry, Pioma S.A., potem Delta, inne mniejsze firmy likwidowały się, ten strach w oczach, co dalej, ostrożność wielu pracodawców w podejmowaniu decyzji dotyczących zatrudnienia - mówi Henryka Gawrońska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie Trybunalskim.
Dziś stopa bezrobocia w Piotrkowie wynosi 10,5%. Ponoć najgorsze minęło. Sporo osób podejmuje pracę za pośrednictwem Urzędu Pracy, część szuka na własną rękę. W każdym razie nie jest źle, bo w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2010 roku pracę podjęło 2828 osób.
więcej w czwartkowym numerze (35) „Tygodnia Trybunalskiego”
AS