- Wielkie sprzątanie okolic Bugaja
- DOFE w Łódzkiem. Świętujemy 20-lecie Polski w UE
- Kolejna gwiazda wystąpi w Sulejowie
- Dwie osobówki i laweta zderzyły się na autostradzie
- Wielkie greckie praktyki zawodowe
- Targi ogrodnicze już po raz 17. w Piotrkowie
- Policja w Piotrkowie rozdawała odblaski
- "Musimy być w samym centrum podejmowania decyzji". Marek Belka z wizytą w Piotrkowie
- Dni Europy w Mediatece 800-lecia
Kładki jak nie było, tak nie ma
Sprawa ciągnie się od wielu lat i od wielu lat mieszkańcy części Słowackiego apelują o rozsądne rozwiązanie, czyli budowę kładki. Jedyne, co udało im się wyegzekwować, to... ogrodzenie oddzielające ulicę od trasy.
- Jeśli chodzi o sytuację, która ma miejsce w obszarze przeciętej ul. Słowackiego trasą S-8, to znam sprawę od ponad 4 lat. Mieszkańcy od lat zabiegają, aby tę część Słowackiego połączyć z resztą ulicy, aby mieszkańcy nie musieli korzystać z Al. Sikorskiego, gdzie nie ma ani chodnika, ani przejścia dla pieszych - mówi radny Jan Dziemdziora. - W tamtej kadencji Rady Miasta padały różne ciekawe propozycje, z budową kładki pieszo-jezdnej włącznie. Nic z tego nie wyszło. Podczas ostatniej sesji radny Załoga pytał o sprawę trasy S-8. Padła wówczas odpowiedź z ust wiceprezydenta Karzewnika, że w tym samym czasie, kiedy trwała sesja, reprezentant władz miasta był w siedzibie GDDKiA w Łodzi i tam omawiane były rozwiązania związane właśnie z tym odciętym kawałkiem - dodaje radny.
POLECAMY