Zaplanowane na 10 lipca międzyzakładowe spotkanie pracowników Piomy odwołane.
Potwierdza się najczarniejszy scenariusz, który dotychczas był tylko spekulacją. Nawet 20 % załogi największego piotrkowskiego zakładu pracy, Fabryki Maszyn Górniczych Pioma SA mają objąć zwolnienia planowane przez właściciela, czyli katowicką grupę Famur – ustaliliśmy nieoficjalnie. Chodzi o grupę prawie 280 lub 150 osób. Ta rozbieżność wynika z braku informacji, czy 20 % przewidziane dozwolnienia dotyczy całej Piomy zatrudniającej około 1.350 osób, czy też tej części fabryki, która została po wydzieleniu z niej nowej spółki.
Zwolnienia grupowe na Piomie już przesądzone! Pełnomocnik Zarządu Grzegorz Morawiec dostarczył do Urzędu Pracy w Piotrkowie zapowiedź zwolnień grupowych.
Ile osób dostanie wypowiedzenie - nie wiadomo. Związkowcy grożą strajkiem.
Radio Strefa FM otrzymało oświadczenie Grupy FAMUR. Publikujemy je w całości.
- Jesteśmy zaniepokojeni brakiem informacji, nie wiemy tak naprawdę co dzieje się obecnie w fabryce oraz jaki jest powód zwolnienia prezesa Lucjana Dukały - mówią związkowcy z Piomy.
Długie godziny wyczekiwania, kolejki, by rozładować towar, i... upokarzający brak toalet. Z takimi problemami muszą borykać się dostawcy przywożący towar do magazynów Kauflandu w Rokszycach koło Piotrkowa Trybunalskiego. Problem tylko z pozoru wydaje się błahy i zabawny. Kierowcom jednak nie jest do śmiechu.
Kolejny as z rękawa Wandy Łyżwińskiej. Po notatkach o treściach seksualnych, które Łyżwińska przyniosła do sądu kilkanaście dni temu, kolejnym dowodem podważającym wiarygodność głównej pokrzywdzonej w seksaferze ma być zawartość dysku komputera, z którego korzystała Aneta Krawczyk.
Wanda Łyżwińska okazała się najlepszym obrońcą swojego męża Stanisława, byłego posła Samoobrony, oskarżonego o seksualne wykorzystywanie kobiet. Ujawniła treść intymnego liściku, który, jej zdaniem, Aneta Krawczyk miała napisać do jej małżonka.
W Sądzie Okręgowym w Piotrkowie dziś kolejny dzień rozprawy w procesie lidera Samoobrony Andrzeja Leppera i b. posła Stanisława Łyżwińskiego oskarżonych w tzw. seksaferze.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie skazał Jacka Popeckiego, pierwszego oskarżonego w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie na dwa lata i cztery miesiące pozbawienia wolności oraz na cztery tysiące grzywny.
Popecki spędził do tej pory w areszcie tymczasowym osiem miesięcy. W mowie końcowej prokurator domagał się czterech lat pozbawienia wolności.