Na cztery spusty jest zamknięta główna siedziba piotrkowskiej poczty przy ul. Słowackiego.
Dziś nauczyciele rozpoczęli strajk. Chcą w ten sposób wywalczyć m.in. zwiększenie wynagrodzeń do 2010 r. o co najmniej 50-procent, utrzymanie dotychczasowego zakresu praw i obowiązków nauczycielskich wynikających z ustawy Karty Nauczyciela oraz utrzymanie uprawnień emerytalnych. W Piotrkowie aż 99 procent placówek zapewniło, że przystąpi do strajku.
Nauczyciele przygotowują się do strajku. Mediacje pomiędzy władzami związku a ministerstwem nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i teraz w placówkach oświatowych trwają referenda.
Nie będzie strajku pocztowców w najbliższy poniedziałek. Związkowcy z "Solidarności" nie odowłali jednak protestu. Mówią, że mogą zastrajkować 5 maja.
We wtorek odbyła się kolejna tura rozmów pomiędzy prezesem Miejskiego Zakładu Komunikacji a związkami zawodowymi. Poprzednie rozmowy nie przyniosły żadnego efektu, dlatego strony spotkały się ponownie.
- Absolutnie podzielam roszczenia pracowników, dotyczące faktu, że zarabiają nisko. Niemniej jednak jest program naprawczy w samym zakładzie komunikacyjnym i jest duża szansa wyprostowania i uregulowania sytuacji na rynku komunikacyjnym w mieście. Boję się aby nie zaprzepaścić tego wszystkiego, co do tej pory zostało zrobione - tak odniósł się - na antenie Strefy FM - prezydent Krzysztof Chojniak do sporu zbiorowego w Miejskim Zakładzie Komunikacji .
NSZZ „Solidarność” i Pracowniczy Związek Zawodowy „Niezależni” weszły w spór zbiorowy z Zarządem Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Piotrkowie.
W czwartek odbyła się pierwsza tura rozmów. Nie przyniosła porozumienia.
- Nie wiemy co będzie dalej, na razie rozmowy trwają - mówi Marek Tręda, szef zakładowej Solidarności. - Na razie prezes chce dać 50% naszych żądań, my chcemy 100% , bo to nie jest duża kwota – dodaje.
Główny postulat związków to 500 złotych brutto dla każdego pracownika.