Zwycięstwo Piotrkowianina po dramatycznym meczu

Niedziela, 27 października 20249
Piłkarze ręczni Piotrkowianina pokonali w kolejnym meczu Orlen Superligi 33-32 Zagłębie Lubin, choć jeszcze na początku drugiej połowy przegrywali różnicą ośmiu bramek. – Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy – skomentował szaloną drugą połowę trener piotrkowskiego zespołu Michał Matyjasik.
Zwycięstwo Piotrkowianina po dramatycznym meczu

Początek był wyrównany, z czasem niestety nasi zawodnicy zaczęli popełniać dużo niewymuszonych błędów. Często sędziowie odgwizdywali faule w ataku piotrkowian. Oba zespoły słabo broniły, dlatego wynik w pierwszej połowie był bardzo wysoki 16-21 dla gości.

Gdy na początku drugiej połowy Zagłębie odskoczyło na 8 bramek (16-24) wydawało się, że punkty pojadą do Lubina.

Stało się jednak coś na co liczyli kibice. Zawodnicy Piotrkowianina nie popełniali błędów, bramkarze wyłapywali rzuty gości, a kibice zaczęli mocno dopingować swoich szczypiornistów. – Gdy Piotrkowianin się nakręci, to ciężko nas zatrzymać – podkreślał po meczu Stanisław Makowiejew, który w końcówce wziął na siebie ciężar gry.

Widać było również zmęczenie u rywali, to nasi piłkarze ręczni wytrzymali mecz kondycyjnie.

 

Po ostatnim gwizdku sędziego nastąpił prawdziwy szał  radości zawodników gospodarzy, całego sztabu szkoleniowego i kibiców. Trzy punkty zostały w Piotrkowie.

Michał Matyjasik: - Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy. Szacunek dla chłopaków, czapki z głów za to, że podjęli walkę do 60 minuty. Graliśmy jako zespół i to było najważniejszą rzeczą. Przestaliśmy grać indywidualnie. Najlepsza drużyna jaka mogła mi się kiedykolwiek trafić. W I połowie to nie Zagłębie grało dobrze, to my graliśmy słabiej.

Stanisław Makowiejew: - Bardzo się cieszymy z wygranej. Punkty nam są potrzebne bardziej niż tlen. Na szczęście wynik końcowy jest plus jeden dla nas. Pokazaliśmy, że mecz trwa 60 minut. Podczas naszej gonitwy na palcach jednej ręki można policzyć nieudane akcje z naszej strony. Specyfika naszego zespołu polega na tym, że gdy się nakręcimy to ciężko nas zatrzymać.

Najwięcej bramek: dla Piotrkowianina - Piotr Rutkowski 9, Krzysztof Żyszkiewicz 7, Stanisław Makowiejew 5; dla Zagłębia - Arkadiusz Michalak 8, Mateusz Drozdalski 6, Patryk Iskra 4.

 

 

 


Zainteresował temat?

2

1


Zobacz również

Komentarze (9)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Jonek ~Jonek (Gość)27.10.2024 22:45

Kto to pisze Panie redaktorze tej strony, totalne imbecyle czy lekko głupawi kibice Piotrcovi. Panowie to co zrobiliście w tym meczu- wielki szacunek, pełniutka hala i my kibice Wam za to Wam dziękujemy, że graliście do końca jak przystało na prawdziwych fajterów, podnieść się z minus 9 i wygrać jedną to pokazuje jaki wielki potencjał ma ta drużyna, która przez nowe władze na dzień dobry została skreślona. Vivat Piotrcovia niech żyje nam.

44


Robercik ~Robercik (Gość)27.10.2024 20:16

Szkoda ze 40 osób to oglądało

42


go?ć_marek ~go?ć_marek (Gość)27.10.2024 20:13

Co ty piszesz jaka reklama zagłębie to zagrali jak juniorzy .

41


Los ~Los (Gość)27.10.2024 19:27

Z czym był dramatyczny? Ktoś zginął?

51


Karl ~Karl (Gość)27.10.2024 19:01

Co to był za mecz! Reklama piłki ręczne! Wrócili do meczu niczym reprezentacja wenty

24


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat