Zrehabilitowały się za blamaż w Elblągu

Strefa FM Sobota, 12 stycznia 201913
Tak grającą Piotrcovię piotrkowscy kibice chcieliby oglądać zawsze, zaangażowaną, walczącą o każdą piłkę, momentami grającą niesamowicie efektownie. W pierwszym tegorocznym meczu piotrkowskie szczypiornistki w fatalnym stylu przegrały w Elblągu, rzucając zaledwie 17 bramek, podczas sobotniego spotkania z Ruchem Chorzów zdobyły ich ponad dwa razy więcej, wygrywając ten mecz 41:33 (20:15). To bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ obydwie drużyny znajdują się w dolnej części tabeli i każdy punkt dla jednego, jak i drugiego zespołu jest niezwykle cenny.

Ładuję galerię...

Na początku pierwszej połowy piotrkowianki wypracowały kilkubramkową przewagę, którą utrzymały do przerwy, wynik pierwszej części spotkania ustaliła z rzutu karnego Katarzyna Stasiak. Przewaga mogła być jeszcze większa, ale piotrkowianki nie ustrzegły się kilku błędów.

 
Po przerwie niewiele się zmieniło, piotrkowski zespół był lepszy w niemal każdym aspekcie gry, na początku drugiej połowy chorzowianki nieco zniwelowały przewagę, ale gospodynie dzięki kilku skutecznym kontrom ponownie przejęły inicjatywę, bardzo skuteczna była zwłaszcza Vladislava Belmas. W 41. minucie spotkania podopieczne trenera Andrzeja Bystrama prowadziły już 28:21, ich przewaga powinna być jeszcze większa, ale popełniły kilka prostych błędów, poza tym w ciągu zaledwie kilku minut sprokurowały aż cztery rzuty karne, który rywalki bezwzględnie wykorzystały. W 57. minucie spotkania piotrkowianki przeprowadziły chyba najładniejszą akcję w tym meczu, Anna Wasilewska w siatkarskim stylu dobiła wrzutkę swojej koleżanki z lewego skrzydła, zdobywając 37. bramkę dla swojego zespołu. Przed końcem meczu piotrkowianki grały w podwójnym osłabieniu, a mimo to zdołały rzucić dwie bramki. Kilkadziesiąt sekund później Żaneta Senderkiewicz zdobyła 40. punkt dla Piotrcovii, która ostatecznie wygrała to spotkanie 41:33.


- Cieszy mnie przede wszystkim styl, w którym wygraliśmy ten mecz. Zrobiliśmy to samo, co robimy na treningach, mam nadzieję, że to nie był jednorazowy przypadek. Mecz w Elblągu nam nie wyszedł, ale we własnej hali ten zespół gra zupełnie inaczej. Mój zespół nietypowo prowadził przez cały mecz, co oznacza, że dziewczęta udźwignęły presję, a to nie jest proste. - powiedział Andrzej Bystram, trener Piotrcovii.

 
- Chciałyśmy się zrehabilitować za mecz w Elblągu, podczas którego nie wychodziło nam kompletnie nic. Ruch jest zespołem, z którym musimy wygrywać, gdybyśmy dzisiaj przegrały to trudno przewidzieć co by się stało. Trochę za dużo bramek straciłyśmy, ale z drugiej strony zdobyłyśmy ich ponad 40. Tę 40. zdobyła Żaneta, która śmiała się po meczu, że chyba będzie musiała postawić nam kolację, co wcześniej było tradycją, ale dawno takiej okazji nie było - podsumowała Anna Wasilewska, kapitan Piotrcovii.

 
W tej chwili Piotrcovia zajmuje 9. miejsce w tabeli PGNiG Superligi kobiet, a już w środę piotrkowianki rozegrają kolejny mecz, tym razem w ramach Pucharu Polski zmierzą się w Hali Relax z zajmującym 4. miejsce w ligowej tabeli KPR Gminy Kobierzyce, początek tego spotkania o godzinie 17.30. Kilka dni później, a konkretnie 19 stycznia piotrkowskie szczypiornistki zmierzą się na wyjeździe w ligowym pojedynku z UKS PCM Kościerzyna.

 
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 41:33 (20:15) KPR Ruch Chorzów

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski: Kolasińska, Opelt - Belmas 7, Senderkiewicz 6/5, Ivanović 6, Ciura 5, Wasilewska 4, Gajewska 4, Wypych 3, Cygan 2, Despodovska 2, Kopertowska 2, Zaleśny, Małecka, Klonowska.

 


Zainteresował temat?

4

0


Zobacz również

Komentarze (13)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

janosik ~janosik (Gość)14.01.2019 15:57

tak jest Romku masz racje środa pokaże wszystko gdzie jesteśmy i ,które miejsce mamy w szeregu

32


do dj ~do dj (Gość)15.01.2019 12:24

można wygrać pokazać ,że psy ujadają ,a następny mecz nie jechać i oddać valkover , a nie ściema ,że odpuszczamy.Odpuścić to ksiądz grzechy może.

12


Remek ~Remek (Gość)14.01.2019 15:27

Słabiutki Ruch,słaba Piotrcovia ,na parkiecie chaos,gra w obronie dramat,poziom zawodów I-wszo ligowy.Znów stracone ponad 30 bramek w meczu. Jak można było przegrać 14 bramkami w pierwszej rundzie z tym zespołem.Zejdźmy na ziemię o jakiej rehabilitacji za przegrany Elbląg mówimy,wygrany mecz to był obowiązek.Mecz w środę pokaże prawdę o Piotrcovii.

62


. ~. (Gość)14.01.2019 08:12

Cieszy ponad 40 zdobytych bramek. Zwycięstwo z Ruchem było obowiązkiem, tak samo jak wygrana w Kościerzynie w sobotę. Co do PP z Kobierzycami to na pewno będzie to wartościowy mecz - przy pełnym zaangażowaniu jest szansa no korzystny wynik. Jednak trzeba zagrać o niebo lepiej w obronie niż w sobotę, gdyż 33 stracone bramki w meczu u siebie to jednak trochę za dużo i nie najlepiej świadczy o funkcjonowaniu naszej defensywy.

60


gość ~gość (Gość)13.01.2019 23:16

Janosik o jakiej przebudowie zespołu z Kobierzyc mówisz??? Argumenty A przede wszystkim fakty sportowe poprosze ????

11


janosik ~janosik (Gość)13.01.2019 11:38

No cóż wariactwo na na parkiecie nie wiem czy się cieszyć czy płakać. W środę zobaczymy jak wygląda gra drużyny po przebudowie z dolnośląskiego, i poznamy znowu smak porażki jak się mylę to wszystkich na tym portalu przeproszę.Chciał bym się mylić.

53


gość ~gość (Gość)12.01.2019 22:11

Ostatni raz 40 bramek Piotrcovia zdobyła chyba w sezonie 16/17 w wyjazdowym meczu z Olimpią Nowy Sącz 13.05.2017.
Brawa dla całego zespołu, a w szczelności dla Zuzy za dwie bramki w podwójnym osłabieniu. Liczymy na powtórkę w środę, a zwłaszcza w Kościerzynie!!!

50


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat