- Tomaszowscy policjanci dotarli w rejon pól uprawnych w gminie Żelechlinek, gdzie jak wynikało z wcześniej uzyskanych informacji, miała być zorganizowana plantacja konopi indyjskich. Z pozoru działka wyglądała na porośniętą jedynie rośliną facelii, która miała kamuflować zasiane w głębi odurzające krzewy. Jej zapach neutralizował też specyficzną woń marihuany. Łącznie policjanci na działce o długości około 210 metrów i szerokości około 12 metrów, zabezpieczyli 31 102 krzewów konopi, z których można było pozyskać około 682 kilogramów marihuany wartej ponad 20 mln zł. Wszystkie zostały wyrwane. W działaniach funkcjonariuszy tomaszowskiej komendy wspierali także strażacy zwodowi i ochotnicy. Do depozytu trafiły także znalezione w mieszkaniu właścicieli uprawy nasiona konopi o łącznej wadze ponad 1 kilograma - mówi Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska, oficer prasowy Komendy Policji w Tomaszowie.
Podczas przeszukania należącej do mężczyzn posesji, policjanci ujawnili proces produkcji wyrobów wędliniarskich. Właściciel nie posiadał zezwoleń na prowadzenie tego typu działalności. Na miejsce przyjechał lekarz weterynarii, który przejął 4500 kilogramów wyrobów wędliniarskich.
Kryminalni zatrzymali 4 mieszkańców gminy Żelechlinek: braci w wieku 25, 26, 27 lat i ich 52-letniego ojca. Podejrzewani nie byli wcześniej notowani. Mężczyznom za produkcję, posiadanie i wprowadzanie do obiegu marihuany grozi do 8 lat więzienia.