11 listopada o godzinie 3.30 policjanci otrzymali zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej w mieszkaniu na osiedlu Dolnośląskim w Bełchatowie. Chwilę później mundurowi zapukali pod wskazany adres. Nikt nie zareagował, a z wnętrza słychać było głośną muzykę. Gdy policjanci nacisnęli na klamkę, drzwi otworzyły się, a z mieszkania, z kuchennym tasakiem w ręku, wybiegł mężczyzna. Zaatakował nim policjantów. Był bardzo agresywny i w stronę policjantów rzucił stek przekleństw i groził, że ich zabije. Napastnik został szybko obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu.
33-letni mieszkaniec Bełchatowa był nietrzeźwy. Odpowie za czynną napaść na policjantów, ich znieważenie i kierowane pod adresem mundurowych gróźb karalnych. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Za czynną napaść na funkcjonariusza grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.