Już na początku spotkania nasza drużyna otrzymała niespodziwany cios. Przy stanie 4:2 dla Górnika Piotr Swat wykonywał rzut karny i zdaniem sędziów trafił w głowę Caspra Liljestranda. Powtórki telewizyjne jednoznacznie jednak pokazały, że była to niesprawiedliwa decyzja arbitrów.
To mocno podcięło skrzydła zespołowi Bartosza Jureckiego i Michała Matyjasika i pozwoliło Górnikowi na zbudowanie sobie kilkubramkowej przewagi (9:3, 10:4). Piotrkowianin nie zamierzał jednak pasować. Podniósł spuszczone głowy i zaczął odrabiać straty. Ciężar gry wziął na siebie Marcin Matyjasik, który praktycznie nie mylił się w ataku. W 28. minucie, po trafieniu Krystiana Krajewskiego było już tylko 14:15. Górnik dorzucił jednak w ostatniej minucie pierwszej połowy dwa gole i do przerwy gospodarze wygrywali 17:14.
Kto wie, jakby potoczyło się to spotkanie w drugiej połowie gdyby nie kapitalna postawa Piotra Wyszomirskiego. Wracający, po 10 latach, na ligowe parkiety w naszym kraju bramkarz zaczął odbijać praktycznie wszystkie piłki. W naszej bramce bardzo dobrze bronił także Damian Chmurski, ale skuteczniejszy był Wyszomirski. Były reprezentant Polski i kolega z boiska Bartosza Jureckiego z uśmiechem na ustach zatrzymywał rzuty z najbliższej odległości. W ważnym momencie nie dał się także pokonać z rzutu karnego Krystianowi Krajewskiemu.
W ostatnich minutach nasz zespół grał 7 na 6, z wycofanym bramkarzem, ale pozwoliło to tylko na zniwelowanie strat do czterech bramek. Mecz zakończył się wynikiem 25:29.
W drugiej połowie mieliśmy swoje szanse i wiele niewykorzystanych stuprocentowych sytuacji. Piotr Wyszomirski pokazał nam dzisiaj, że cały czas jest klasowym bramkarzem. Chylę czoła przed swoimi zawodnikami i bardzo im dziękuję za walkę. Wiem, ile ich ten mecz kosztował, także pod względem emocjonalnym - mówił tuż po zakończeniu spotkania Bartosz Jurecki, trener Piotrkowianina.
Górnik Zabrze – Piotrkowianin Piotrków Tryb. 29:25 (17:14)
Górnik: Liljestrand, Wyszomirski – Molski, Tokuda 4, Łyżwa, Bachko 1, Artemenko 4, Krawczyk 3, Mauer 4, Kaczor 3, Wąsowski, Ilchenko 1, Rutkowski, Przytuła 9.
Kary: 16 minut (Tokuda, Łyżwa, Bachko, Kaczor, Wąsowski 2, Ilchenko, Przytuła)
Czerwona kartka: Piotr Rutkowski
Karne: 0/0
Piotrkowianin: Ligarzewski, Chmurski 1 – Warzyniak 1, Jędraszczyk 2, Doniecki 4, Matyjasik 6, Szopa 1, Pstrąg, Swat, Surosz, Pożarek 1, Mosiołek 4, Krajewski 5, Pacześny.
Kary: 4 minuty (Pożarek, Pacześny)
Czerwona kartka: Swat
Karne: 2/5