O remontach dróg radni i urzędnicy rozmawiali podczas ostatniej sesji Rady Miasta (środa 28 maja). Radny PO Ludomir Pencina, tradycyjnie już, upomniał się o remont ul. Zalesickiej.
- Pragnę przypomnieć, że w 2013 roku, kiedy miasto starało się dofinansowanie ze „schetynówek”, było już wiadomo (pan prezydent doskonale o tym wiedział), że punktacja jest niekorzystna dla naszego miasta i że pozyskanie pieniędzy będzie niemożliwe. Ustaliliśmy wtedy podczas jednego ze spotkań (podczas którego obecni byli radni z koalicji prezydenta), że wystąpimy do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Miało to nastąpić w końcu ubiegłego roku, nie nastąpiło. Dzisiaj dowiadujemy się, że jest możliwość wystąpienia do WFOŚiGW, ponieważ wchodzi inwestycja ul. Rolniczej. Pożyczka z Funduszu to 3,8 mln, a koszt całej inwestycji prawie 11 mln. Nie ma tymczasem dokumentacji na ul. Rolniczą. Dlaczego na Zalesicką nie ma funduszy i nikt o nie nie występuje, mimo że jest dokumentacja, natomiast na ulicę Rolnicza, mimo że nie ma dokumentacji, miasto występuje o dofinansowanie, które będzie dużo większe? - pytał radny Pencina.
- Ulica Rolnicza ma nie tylko dokumentację, ale jesteśmy w trakcie pozyskiwania pozwolenia na budowę – odpowiedział prezydent miasta Krzysztof Chojniak. - Jeżeli chodzi o Zalesicką, to jest to ulica, która teoretycznie ma możliwość uzyskania dofinansowania zewnętrznego z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Dopóki taka szansa jest, to powinniśmy z tego skorzystać, aby wykonać tę inwestycję za możliwie jak najmniejsze pieniądze. Możliwość dofinansowania z WFOŚiGW istnieje praktycznie przy każdej inwestycji drogowej, gdzie realizujemy również przebudowę związaną z kanalizacją sanitarną, deszczową. Zalesicka nie jest jakimś wyjątkiem. Rolnicza jest dziś w takim stanie, że nie tylko nie da się tam jeździć, ale nawet chodzić. Wymaga przebudowy, co do natężenia ruchu, też nie trzeba nikogo przekonywać.
Prezydent zauważył również, że w o wiele gorszym stanie niż Zalesicka jest np. ul. Świerczów. - Absolutnie nie kwestionuję potrzeby wykonania remontu ul. Zalesickiej. Jest to potrzebne przede wszystkim ze względu na brak chodnika, ewentualnie jeszcze ścieżki rowerowej. Biorąc pod uwagę nawierzchnię, to daj Boże, żeby wszystkie jezdnie w Piotrkowie tak wyglądały. Nie można patrzeć tylko przez pryzmat własnego podwórka. Z punktu widzenia interesu całego miasta, trzeba dokonywać wyborów – dodał Krzysztof Chojniak.
- Celowość wykonania ul. Zalesickiej pojawiła się wtedy, kiedy potrzebny był głos radnego Penciny do poparcia budżetu. Kiedy ten głos jest już dzisiaj zbędny, to w budżecie Zalesickiej nie ma – skomentował z kolei Krzysztof Kozłowski (PiS).
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?