Mimo przywrócenia możliwości organizowania spotkań osadzonych z ich najbliższymi, nie wszystko będzie się odbywało tak, jak przed epidemią. - Ruszamy z widzeniami od 1 czerwca. Póki co będą to spotkania w reżimie sanitarnym, ze sporymi ograniczeniami, ale to nie zmienia faktu, że osadzeni bardzo tęsknili za swoimi rodzinami i bezpośrednim kontaktem z nimi. Te widzenia pełnią ważną rolę w procesie resocjalizacji więźniów. Póki co będą oni mogli spotkać się z jedną osobą, podczas jednego widzenia, ale mamy nadzieję, że sytuacja będzie ulegać poprawie i wkrótce możliwe będą odwiedziny większych grup. Przez długie miesiące, osadzeni mieli możliwość kontaktu ze swoimi bliskimi jedynie telefonicznie, listownie, bądź za pomocą komunikatorów internetowych, ale jak wiadomo, to nie to samo, co spotkanie twarzą w twarz - mówi por. Cezary Jabłoński, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim.
Oprócz tego, że w widzeniu może uczestniczyć jedna osoba, należy pamiętać również o innych zasadach. Od 24 maja, by spotkać się z osadzonym, trzeba dokonać telefonicznej rejestracji. Wizyta taka, odbywa się o ustalonej porze i może trwać maksymalnie 60 minut. Osoby udające się na widzenie, muszą posiadać maseczkę do zakrywania ust i nosa, a wejście na teren piotrkowskiej jednostki odbywa się po spełnieniu formalnych wymogów, obowiązujących przed wprowadzeniem stanu epidemii na terenie Polski.
Przedstawiciele służb penitencjarnych, zapowiadają, że od 1 lipca, po dokonaniu analizy epidemiologicznej, planowane jest zwiększenie liczby osób mogących uczestniczyć w widzeniu. - Przed epidemią, zgodnie z kodeksem karnym wykonawczym, w takich spotkaniach mogły brać udział dwie osoby dorosłe oraz nieograniczona liczba dzieci. Te aktualne obostrzenia zostały wprowadzone ze względu na konieczność ochrony osadzonych i personelu więzienia przed zakażeniem. Mamy jednak nadzieję, że za nieco ponad miesiąc, wszystko wróci do normy - dodaje por. Cezary Jabłoński.
Polskie areszty, okazały się skuteczne w walce z COVID-19. Obecnie w kraju zakażonych jest zaledwie 0,14 proc. osadzonych. W samym Piotrkowie odnotowano więźniów z zakażeniem, ale były to osoby, które trafiały "za kraty" już z dodatnim wynikiem testu w kierunku SARS-CoV-2. Izolowano je niezwłocznie, co pozwoliło na uniknięcie rozprzestrzenienia się epidemii w piotrkowskiej jednostce.
Widzenia były w Piotrkowie niemożliwe łącznie przez około rok. Najpierw zawieszono je w połowie marca 2020 roku, by ponownie zezwolić na spotkania od 1 sierpnia 2020 roku. Kolejna przerwa trwała od października, aż do obecnej chwili. To zmieni się jednak już za kilka dni. W Dzień Dziecka, bramy więzienia znów zostaną otwarte dla odwiedzających.