W programie dzisiejszego wydarzenia znalazły się przeloty samolotów nad miejscem budowy, powietrzny banner za samolotem, przeloty w szyku, rozdawanie ulotek, skoki spadochronowe.
Na koniec dyrektor Aeroklubu Jarosław Cempel odczytał petycję, która w poniedziałek zostanie przekazana prezydentowi miasta Krzysztofowi Chojniakowi, władzom powiatu piotrkowskiego i województwa łódzkiego. Poniżej fragment petycji:
„Na waszych oczach urzędujący biurokraci, zjednoczeni w przedziwnym działaniu przeciwko organizacji wyższej użyteczności publicznej, jakim jest Aeroklub Polski i podległy mu AZP, celem usatysfakcjonowania jednej, zapewne dobrze ustosunkowanej osoby, przekreślają trud wielu pokoleń działaczy, wizjonerów, którzy cierpliwie i skutecznie dążyli do otwarcia naszemu miastu okna na świat. Nikt bowiem rozsądny nie zaprzeczy, że w XXI wieku lotnisko takim oknem na świat było, jest i w coraz większym stopniu będzie. Dlaczego nie stoicie na straży materialnego i kulturalno-sportowego dobra, jakie od przeszło 100 lat posiadacie, a które od lat z tak wielkim trudem pielęgnują członkowie Aeroklubu? Czy naprawdę chcecie, aby nasze miasto straciło na zawsze szansę lotniczego skomunikowania z krajem i Europą? (…) Apelujemy do waszych sumień i rozsądku gospodarczego. Nie dajcie się zwieść pokrętnej logice tych, którzy twierdzą, że powstająca 3 km od pasa startowego elektrownia wiatrowa nie będzie stanowić śmiertelnej pułapki dla pilotów i skoczków”.
Członkowie Aeroklubu liczyli na wsparcie (lub chociaż obecność podczas happeningu) władz miasta. Niestety żaden przedstawiciel Urzędu Miasta nie pojawił się dziś na lotnisku.