W koncentracji pomagają mi myśli o sukcesie

Środa, 08 maja 20131
Wszystko zaczęło się od stołu

Kiedy do szkoły kupiono dwa stoły bilardowe, Anita od niechcenia podeszła do jednego z nich i zaczęła “polować” na bile. To było trzy lata temu. Dziś nie wyobraża sobie życia bez bilardu. Widać, że to sympatia odwzajemniona, bo kilka dni temu na mistrzostwach Polski juniorów w pool bilardzie została wicemistrzynią Polski (w odmianę 9 bil). Anita Sochacka, gimnazjalistka ze Srocka, opowiada o swoich sukcesach i o tym, jak nie może już przestać grać.
fot. archiwum prywatnefot. archiwum prywatne

Dziewczyna z Rękoraja w kadrze narodowej

Anita Sochacka jest uczennicą III klasy gimnazjum w Zespole Szkół w Srocku oraz zawodniczką klubu ULKS Dragon Srock. Trenuje od około trzech lat i ma na swoim koncie wiele nagród.
- Wywalczyła dwa medale mistrzostw Polski juniorów w pool bilardzie odbywających się na początku maja w Kielcach. Anita została wicemistrzynią Polski w odmianę 9 bil oraz zdobyła brązowy medal w odmianę 8 bil. Sukcesy te zaowocowały powołaniem zawodniczki do kadry narodowej juniorów na rok 2013 r. - mówi trener Anity Sochackiej, Adam Gajda.
- Rok temu zdobyłam 3 medale (srebrny i dwa brązy), a dwa lata temu udało mi się zdobyć jeden brązowy medal. Teraz cieszę się, że byłam na mistrzostwach Europy i jestem w kadrze Polski - mówi Anita Sochacka.

Tych sukcesów na swoim koncie Anita ma sporo. Sprawdza się w tym sporcie i dziś nie wyobraża sobie życia bez grania w bilard.

- Trenuję codziennie. W szkole w Rękoraju. Jeżdżę także na treningi do Tomaszowa Mazowieckiego i tam ćwiczę technikę pod okiem mistrza Polski. Teraz już nie wyobrażam sobie dnia bez grania. A jeśli nie gram, to ciągle myślę o graniu, zastanawiam się, co mogłabym zrobić lepiej. To dla mnie, mimo skupienia, które jest konieczne podczas gry, ogromne odprężenie, relaks, wielka przyjemność. Jednak, żeby być dobrym w tym sporcie, trzeba dużo trenować i wypracować sobie logiczne myślenie i dobre “wychodzenie na kulkę”. Wtedy dopiero po kilku latach przychodzą puchary i medale - mówi Anita.

Cena kija - 5 tys. zł

Zanim jednak pojawią się puchary na półce zawodnika, trzeba sporo zainwestować. Kij do gry w bilard może kosztować nawet 5 tys. zł.

- Około 2 tys. zł kosztuje naprawdę dobry kij do gry w bilard. Są oczywiście też droższe. Mnie na szczęście od jakiegoś czasu sponsoruje jeden ze sklepów bilardowych. Teraz co prawda korzystam z takiego o wartości ok. 400 zł, ale już niebawem dostanę ten z wyższej półki, czyli wart ok. 2 tys. zł. Stół to też nie jest mały wydatek. No i trzeba mieć warunki przestrzenne. Ja nie mam w domu takiej przestrzeni, więc przychodzę trenować do szkoły - mówi Anita.

Zawodniczka z Rękoraja, opowiadając o swojej ukochanej dyscyplinie sportu, wiele mówi o skupieniu, koncentracji. Zawodowcy przed startami słuchają nawet muzyki relaksacyjnej.

- Mają specjalną dietę i chodzą spać o określonych godzinach. Ja tak nie mam, ale przyznaję, że przed zawodami dobrze jest się wyspać, bo skupienie musi być. Logiczne myślenie też jest wskazane. Czasem, kiedy mam jakiś problem, to w bilardzie przegrywam, bo myśli są gdzie indziej. Jednak jest coś, co pomaga mi wygrywać: myśli o zwycięstwie, pucharach, medalach. To mnie mobilizuje - podsumowuje Anita Sochacka.


Ewa Tarnowska-Ciotucha


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (1)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

bbb ~bbb (Gość)10.05.2013 08:48

Świetna dziewczyna. Gratulacje!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat