Mężczyzna, który poinformował nas o problemie zaznacza, że takie sytuacje na placu Czarnieckiego powtarzają się cyklicznie, niezależnie od pory dnia. Załatwiającym swoje potrzeby fizjologiczne osobom nie przeszkadza towarzystwo innych ludzi, nawet dzieci. - Miasto promuje się jako turystyczne, no to możemy podziwiać turystyczny Piotrków w pełnej krasie - kwituje krótko nasz rozmówca. Jak zapewniają strażnicy miejscy, również w takich sytuacjach podejmowana jest przez nich interwencja. - Najczęściej są to przypadki zaobserwowane przez samych funkcjonariuszy - mówi Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie. - Są nakładane mandaty karne, mówimy tutaj o zanieczyszczaniu miejsca publicznego. Najczęściej towarzyszy temu spożywanie alkoholu, zaśmiecanie i takie interwencje są podejmowane nierzadko. Za takie wykroczenie można otrzymać mandat w wysokości do 100 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, może być orzeczona grzywna do 5000 zł - tłumaczy komendant. Liczba interwencji związanych z zanieczyszczaniem miejsca publicznego uzależniona jest od pory roku, jednak piotrkowska Straż Miejska podejmuje ich kilkadziesiąt w ciągu miesiąca.
Zdaniem mieszkańców Piotrkowa na taki stan rzeczy wpływ może mieć zbyt mała liczba miejskich toalet. - Takie scenki są codziennością. Tak samo jak zasikane klatki, piwnice, podwórka, płoty, śmietniki. Sama byłam świadkiem jak starsza babcia robiła "ślimaczka" przy śmietnikach w centrum miasta, bo nie miała gdzie - pisze w komentarzu na portalu ePiotrkow.pl jedna z czytelniczek.
Jak poinformowało nas Biuro Prasowe Urzędu Miasta, do piotrkowskiego magistratu nie wpływały jednak żadne informacje od piotrkowian dotyczące niewystarczającej ilości miejskich szaletów. W mieście funkcjonują trzy stałe toalety miejskie zlokalizowane przy ul. POW, placu Niepodległości i przy amfiteatrze miejskim. Poza tym udostępniono 12 przenośnych kabin sanitarnych typu TOI-TOI usytuowanych w różnych częściach miasta, przeważnie na pętlach autobusowych.
Jest jednak sporo miejsc, gdzie toalet brakuje. W Rynku Trybunalskim potrzebę można załatwić wyłącznie w tamtejszych restauracjach. Toalety nie ma ani przy hali targowej, ani w parku Belzackim, a w nowej części miasta pozostaje galeria handlowa Focus Mall albo McDonald. - Jestem w ciąży i czasami idąc przez miasto ledwo wyrabiam, żeby się nie posiusiać, a nie ma się gdzie załatwić. Głupio jest prosić w restauracji albo innym miejscu o możliwość skorzystania z WC, nie będąc klientem. Miasto powinno zapewnić toalety publiczne, tymczasem za publiczne WC służą krzaki. Czasami człowiek nie ma wyboru, nie wszędzie są restauracje czy stacje benzynowe lub inne działalności – komentuje na portalu ePiotrkow.pl internautka. - Z takimi samymi problemami borykają się także osoby chore na cukrzycę, ponieważ wiąże się to z częstym oddawaniem moczu.
Urząd Miasta nie planuje budowy nowych toalet. Natomiast w ramach rewitalizacji placu Niepodległości, istniejący szalet zostanie zastąpiony nowoczesną samoobsługową toaletą. Ale czy to rozwiąże problemy mieszkańców z załatwianiem podstawowej potrzeby?