Piotr Kulbat, wiceprezydent Piotrkowa podkreślał pamięć wydarzeń września 1939 roku, "Wolność nie jest dana raz na zawsze".
Wspominamy dzisiaj wydarzenia wybuchu najstraszniejszej z wojen w dziejach ludzkości. Pośród jej ofiar nie zabrakło również piotrkowian, którzy tak jak żołnierze miejscowego garnizonu z 25 Pułku Piechoty od pierwszych dni września 1939 roku zbrojnie stanęli w obronie ojczyzny, przeciwstawiając się niemieckiemu a później sowieckiemu najeźdźcy. Wśród nalotów, egzekucji, obozów zagłady, głodu i braku dostępu do pomocy medycznej byli też zupełni bezbronni cywilni mieszkańcy Piotrkowa. W wyniku działań wojennych nasze miasto poniosło straty sięgające ponad 20% populacji. Od pierwszych dni wojny agresorom przyświecał konkretny cel - zniszczyć, zastraszyć i zniewolić. Widocznym po dziś, efektom ich barbarzyńskich działań pozostaje tak zwana piotrkowska Krzywda, gdzie przed wojną znajdowały się reprezentacyjne kamienice. Wojna to również utrata cennych dóbr kultury i pamiątek. Dziś, kiedy odchodzą już ostatni świadkowie tamtych wydarzeń, trzeba pamiętać, że wolność nie jest dana raz na zawsze - mówił Piotr Kulbat, wiceprezydent Piotrkowa.
Zobacz wideo z uroczystości
Rys historyczny bitwy przedstawił Piotr Gajda, kustosz Piotrkowskiego Muzeum
Punktualnie o 9:00 rozbrzmiały syreny alarmowe
Nadanie sygnału alarmowego odbyło się w ramach treningu systemu alarmowania i ostrzegania miasta, który przeprowadzi Referat Zarządzania Kryzysowego i Obrony Urzędu Miasta Piotrkowa Trybunalskiego. Trening ten, zarządzony przez Prezydenta Miasta, ma na celu przypomnienie o wydarzeniach z 1939 roku, kiedy to alarmy ostrzegały mieszkańców o nadchodzącym zagrożeniu podczas działań obronnych, w tym bitwy o Piotrków Trybunalski.