24 lutego około godz. 9:00 do komisariatu w Gorzkowicach zgłosiła się zaniepokojona siostra z informacją, że jej brat dzień wcześniej w godzinach wieczornych wyszedł z domu i do tej pory nie skontaktował się z rodziną. W domu zostawił też telefon.
Członkowie rodziny podejrzewając, że może chcieć odebrać sobie życie, całą noc na własną rękę szukali 28-latka, a kiedy poszukiwania nie dały rezultatu, postanowili zawiadomić policję. Na poszukiwania ruszyli kierownik posterunku w Rozprzy asp. sztab. Mariusz Adamek oraz dzielnicowy gorzkowickiego komisariatu - asp. Marcin Kowalski.
Funkcjonariusze zareagowali natychmiast, dokładnie sprawdzając miejsca, w których mógł przebywać. Odnaleźli mężczyznę leżącego pod wiatą ze słomą. 28-latek był wychłodzony, bo jak się okazało, w nocy przemierzył pieszo ponad 30 kilometrów, zanim powrócił do miejscowości, w której mieszkał. Mężczyzna trafił pod opiekę medyków - relacjonuje Dagmara Mościńska z piotrkowskiej policji.
Policjanci przypominają także, że osoby planujące popełnić samobójstwo, często wysyłają sygnały ostrzegawcze, cicho wołając o pomoc.
Nie ignorujmy ich, okażmy zrozumienie i zaproponujmy pomoc. Nasza czujność może uratować ludzkie życie. Osoby mierzące się z trudnymi życiowymi sytuacjami mogą liczyć na pomoc specjalistów, dzwoniąc na numery telefonów 116 123 (Telefon Zaufania dla Dorosłych) oraz 116 111 (Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży) - przypomina Dagmara Mościńska.