Jarosław Brózda, bo o nim mowa tłumaczył na antenie Radia Strefa FM powody swojej decyzji o kandydowaniu w nadchodzących wyborach samorządowych. - Ta decyzja nie urodziła się wczoraj. Po wielu namowach, rozmowach z mieszkańcami, którzy przekonywali mnie, żeby startował podjąłem taką decyzję. Mieszkańcy mówili o tym, że w Bełchatowie nie wszystko jest tak jak należy, trzeba zmienić styl uprawiania polityki i podejście do ludzi. Dla mnie sprawowanie takiego urzędu to jest służba publiczna – wyjaśniał w rozmowie z dziennikarzem piotrkowskiego radia.
Poparcia Jarosławowi Brózdzie udzieliła Społeczna Inicjatywa Patriotyczna „RAZEM”. Stowarzyszenie podkreśla trzy powody swojej decyzji: po pierwsze charakter, uczciwość, transparentność, młody wiek i wartości rodzinne, które są dla niego najważniejsze; po drugie wykształcenie - jest magistrem politologii z dyplomem Uniwersytetu Warszawskiego oraz ukończonymi podyplomowymi studiami europejskimi na Uniwersytecie Łódzkim; po trzecie zaś doświadczenie.
Jarosław Brózda formalnie jest nadal członkiem PiS, jednak ta partia prawdopodobnie wystawi swojego kandydata. Kolejnym prawicowym politykiem, który raczej podda się ocenie wyborców będzie prezydent Marek Chrzanowski.
aw