Trzeba wyjechać z Piotrkowa, by zostać mistrzem?

Środa, 18 września 201317
Piotrków może się poszczycić kilkoma znakomitymi zapaśnikami, piłkarkami i piłkarzami ręcznymi, oraz siatkarzem. Wszyscy kibice liczą też, że Kamil Majchrzak zostanie wielkim tenisistą. Jak na razie jest naszą „nadzieją”.
fot. archiwum ePiotrkow.plfot. archiwum ePiotrkow.pl

Początki, jak to początki, były trudne. Kamil, aby móc trenować także jesienią czy zimą musiał dojeżdżać na treningi do Łodzi i Pabianic. Często w godzinach wieczornych, co pewnie niespecjalnie podobało się nauczycielom. Wiele zmieniło się dzięki hali balonowej, którą w Piotrkowie w końcu postawiono, a o której nie może zapomnieć np. prokuratura. Ale to temat na inny tekst. W hali treningi z przyszłym zwycięzcą juniorskiego debla w US Open prowadził Maciej Wściubiak. - Od kilku lat wreszcie możemy mówić o bazie w rodzinnym mieście. Co prawda w innych takich hal jest więcej, ale nie narzekajmy - ważne, że mamy gdzie trenować.

Co nie oznacza, że nasz młody tenisista nie jest zmuszony do częstych wycieczek autobusowych do Łodzi. Tam zajęcia prowadzi z nim trener od przygotowania fizycznego. Ten sam, który zajmuje się polską męską rakietą nr 1 Jerzym Janowiczem. Kamil często trenuje też w Sopocie, co oczywiście wiąże się z częstymi wyjazdami z rodzinnego miasta. - Początki oczywiście były trudne, konieczne były wyrzeczenia, związane zwłaszcza z wyjazdami, ale daliśmy radę - mówi Wściubiak, który nie lubi słowa "gwiazda" w odniesieniu do swojego podopiecznego. - To na razie "nadzieja". "Nadzieja" nie tylko piotrkowskiego, ale całego polskiego tenisa.

Gwiazdą nie czuje się też najlepszy siatkarz, jaki urodził się w Piotrkowie. - Nie czuję się nią i nie przepadam za tym słowem - twierdzi Michał Bąkiewicz. - Zawsze podkreślam, ile zawdzięczam mojemu nauczycielowi wuefu - Antoniemu Szczepkowskiemu, dzięki któremu zostałem siatkarzem. Gdyby nie jego dobra wola, a może nawet upór, nie wiem, czy postawiłbym na siatkówkę.


Michał miał do wyboru piłkę nożną i siatkową. Właśnie dzięki swojemu nauczycielowi wybrał tę drugą i nie żałuje.  - Chyba w siatkówce osiągnąłem więcej niż osiągnąłbym w futbolu - uważa. - Teraz sam uczę innych. Mam nadzieję, że dzięki szkółce Bąku Volley młodzi będą mieli łatwiejszy start do poważniejszej kariery sportowej.

Michał łatwo nie miał. W Piotrkowie nie działał profesjonalny klub siatkarski. Zresztą ten stan rzeczy utrzymuje się do dziś. Aby kontynuować karierę wyjechał. Najpierw do Rzeszowa, a potem  do Częstochowy, Bełchatowa i Olsztyna. To w klubach z najwyższej klasy rozgrywkowej rozwinął się na tyle, że nie tylko 205 razy zagrał w narodowej reprezentacji, z którą został wicemistrzem świata i mistrzem Europy. Został też wielokrotnym mistrzem Polski, zdobył puchar kraju, był klubowym wicemistrzem globu ze Skrą Bełchatów. Dziś znów gra w AZS Częstochowa.


A gdzie by grał, gdyby z Piotrkowa w pewnym momencie nie wyjechał?

M



Zainteresował temat?

8

0


Zobacz również

Komentarze (17)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Piotrkowiak z P.T. ~Piotrkowiak z P.T. (Gość)18.09.2013 20:32

Tomaszów Mazowiecki mniejszy, a mądrzejszy. Postawili na sport. Szkoły mają bardzo piękne boiska i sale gimnastyczne, ba małe hale sportowe. Mają wybitnych sportowców, olimpijczyków i medalistów w różnych dyscyplinach sportu. Ciekawe czy ktoś się odważy podać dwie listy, piotrkowską i tomaszowską takich sportowców? Może jeszcze bełchatowską, radomszczańską i opoczyńską ktoś dorzuci?

10


456 ~456 (Gość)18.09.2013 19:55

uderzaj gdzie indziej bo w piotrkowie raczej sie niczego nie dorobisz chyba ze garba :)... ale chyba najlepszym rozwianiem byloby wyjechac gdzies za granice i tam probowac bo polska to nie jest najlepszy pomysl :D
powodzenia w dalszych sukcesach :)

00


ziuta ~ziuta (Gość)18.09.2013 16:58

Niestety aby osiągnąć sukces sportowy trzeba wyjechać z Piotrkowa. Gdy młody człowiek osiągnie sukces dzięki ciężkiej pracy,poświęceniu (także rodziców)to przypomina się nagle ,że to człowiek z Piotrkowa.Wykorzystuje się osiągnięcia do promocji miasta,ale nikt wcześniej nie zadba o młodych sportowców.Wielu młodych ludzi,zdolnych, z pasją opuszcza miasto bo tu brak perspektyw.Trzeba wyjechać do Kleszczowa(pływanie),Bełchatowa,Częstochowy itp.Przykre.

00


Marek Marecki Polska ~Marek Marecki Polska (Gość)18.09.2013 16:23

Takie info dla osoby która piszę..
Fatalny tekst i wstawki mówiące o niczym.
Czy warto być dziennikarze ???
"Wiele zmieniło się dzięki hali balonowej, którą w Piotrkowie w końcu postawiono, a o której nie może zapomnieć np. prokuratura. "
Zastanów się co piszesz.

10


Redaktor Maj ~Redaktor Maj (Gość)18.09.2013 14:42

Cytuję:
Zawsze podkreślam, ile zawdzięczam mojemu nauczycielowi wuefu - Antoniemu Szczepkowskiemu


Więcej takich wuefistów i będziemy mieli więcej wyczynowców.

00


bilion ~bilion (Gość)18.09.2013 14:04

nie tylko piłkarze, siatkarze czy tenisiści. Pływaczka - Barbara Wasilewska, również musiała wyjechać z Piotrkowa by móc dalej trenować. W tym mieście nie ma przyszłości dla żadnych sportowców. Szkoda, bo to oni mogą rozsławić miasto, a wyjeżdżają i pracują pod opieką innych miast.

00


Kisio ~Kisio (Gość)18.09.2013 10:54

Z tego co wiem, Kamil jeździ co jakiś czas do Sopotu do szkoły(SAT) lub na zgrupowania kadry, a nie na treningi.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat