Tragedia w szpitalu w Piotrkowie. Pacjentka nie przeżyła, bo odmówiono jej pomocy w szpitalu? [aktualizacja]

Wtorek, 21 stycznia 202586
Kolejna dramatyczna historia ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, która zakończyła się śmiercią pacjentki. Tragedia w Piotrkowie Trybunalskim rozegrała się w kilka godzin. Rodzina i część personelu medycznego są przekonani, że zachowanie ratowniczki medycznej ze szpitalnego oddziału ratunkowego spowodowało, że młodej kobiecie nie udało się pomóc. O sprawie napisał portal wiadomosci-lodz.pl. Kobieta dostała naganę z wpisem do akt.
fot.archiwum epiotrkow.pl fot.archiwum epiotrkow.pl

Wizyta w szpitalnym oddziale ratunkowym


W poniedziałek 30 grudnia 2024 roku do oddziału ratunkowego szpitala wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim zgłosiła się 32-letnia obywatelka Ukrainy, mieszkająca od kilku lat w naszym mieście. Kobieta przyszła do szpitala po pomoc, bo miała silne objawy infekcji górnych dróg oddechowych, problemy z oddychaniem. Miała też niskie ciśnienie krwi i czuła się bardzo słabo.

 

Nagrania, na których została zarejestrowana wizyta kobiety w szpitalnym oddziale ratunkowym nie pozostawiają złudzeń, że nie została jej udzielona pomoc medyczna w szpitalu. 32-latka w sali szpitalnej spotkała się z tzw. triażystką. Ratowniczka medyczna miała kobiecie powiedzieć, że jej stan nie wymaga pomocy w szpitalnym oddziale ratunkowym i powinna iść z tymi objawami do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.

Z tego, co widzieliśmy, triażystka w ogóle nie wykonała żadnych badań. Wyglądało to, jakby ochrzaniała kobietę i wyprosiła ją ze szpitala - mówi anonimowo w rozmowie z portalem jeden ze świadków tragicznych wydarzeń.

Kobieta przez chwilę polemizowała z ratowniczką, jednak zniechęcona jej postawą wyszła ze szpitala. Po kilku godzinach dostała się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Temu kilka prostych badań wystarczyło, by postawić diagnozę, która wymagała natychmiastowej interwencji w szpitalu.

 

Lekarz był zdziwiony, że pacjentka została odesłana ze szpitala. Nie miał wątpliwości, że młoda kobieta ma zawał mięśnia sercowego. Do przychodni wezwał karetkę pogotowia ratunkowego. Ratownicy zawieźli kobietę do tego samego szpitala, w którym wcześniej nie znalazła pomocy.

 

Tragedia w Piotrkowie 

 

Kobieta po kilku godzinach zmarła w szpitalu, w którym najpierw pomocy nie znalazła, a drugim razem na tę pomoc było już za późno. Szpital na tym etapie sprawy nie chce komentować, zasłaniając się skargą męża zmarłej pacjentki.

- W związku ze złożoną skargą przez męża pacjentki hospitalizowanej w naszym szpitalu, Samodzielny Szpital wojewódzki im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim wszczął procedurę wyjaśniającą, dotyczącą przyjęcia i leczenia chorej - 

mówi w rozmowie z portalem Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik prasowy SSW im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim.

W oświadczeniu rzecznik przekazał też, że „do czasu wyjaśnienia szpital nie będzie udzielał szczegółowych informacji”. Na razie nie wiadomo, czy szczegółową kontrolę zachowania procedur w szpitalu przeprowadzi Narodowy Fundusz Zdrowia oraz służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo.

 

Zawodowy awans


Z informacji, do których dotarł portal wiadomosci-lodz.pl wynika, że ratowniczka medyczna, która miała odprawić pacjentkę ze szpitalnego oddziału ratunkowego w Piotrkowie Trybunalskim, dwa dni później w drugiej firmie, w której pracuje również jako ratownik medyczny, dostała awans. Od 1 stycznia rozpoczęła pracę koordynatora regionu Piotrków Trybunalski i odpowiada za pracę ratowników medycznych w tym rejonie.

 

Aktualizacja

 

Jak poinformował nas rzecznik prasowy szpitala, zostało przeprowadzone postępowanie wyjaśniające dotyczące leczenia, w tym okoliczności odesłania pacjentki ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego do lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej.

W wyniku postępowania ustalono, że doszło do naruszenia procedury obsługi pacjenta w SOR - nie przeprowadzenia obowiązkowego triażu przez pielęgniarkę, która w tym dniu pełniła dyżur w obszarze segregacji medycznej. W związku z tym, w stosunku do pracownika wyciągnięto konsekwencje służbowe w postaci kary nagany z wpisem do akt - mówi Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik prasowy piotrkowskiego szpitala.


Zainteresował temat?

16

1


Zobacz również

reklama

Komentarze (86)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gosciu ~gosciu (Gość)16 godzin temu, 10:03

Ostatnio pijany lekarz, teraz to. Coraz lepiej na tym SORze

190


P! ~P! (Gość)15 godzin temu, 10:58

Kto chce przeżyć niech się trzyma z daleka od tego pseudo-szpitala.Wiem co mówię !!!
Ten szpital jest przechowalnia konowałów i bezdusznego personelu.

150


Ignas ~Ignas (Gość)15 godzin temu, 10:53

Szkoda kobiety ale czy nie giną w wojnie z Putinem. Wtedy też robią awanturę Putinowi. Dlaczego Ukraińcy wykupują polskie zakłady czy ich interesuje bezrobocie w Polsce.

314


Waldemar ~Waldemar (Gość)16 godzin temu, 10:02

Jak to jest, że pani w pierwszej kolejności udała się na sor zamiast do lekarza poz- tak najłatwiej. Później o dziwo była w stanie udać się do swojego lekarza poz. Najlepiej pójść na łatwizne - sor nie jest od leczenia ludzi w godzinach pracy poz. Zamiast czekać w kolejce do lekarza poz to idą na sor.

321


Blok ekipa ~Blok ekipa (Gość)17 godzin temu, 08:25

Piotrków i wszystko jasne. Ważne, że prezydent uśmiechnięty.

298


niewolnik ~niewolnik (Gość)16 godzin temu, 09:14

Dlaczego mnie to nie dziwi!? Bo jak trafisz na SOR to opaskę dostaniesz i sobie w kąciku czekasz aż przyjedzie......ktoś w białym kitlu, albo ta z kosą!? Ten szpital w rejonie nazywany jest umieralnią, i chyba nie bez przyczyny!? Więcej na sklave.glowna

223


gośćg ~gośćg (Gość)16 godzin temu, 09:46

U mnie już na oddziale ratowniczka miała problem z pobraniem krwi, była opryskliwa. Pielęgniarka po cichu nazwała to znęcaniem się. Należy z ogromną starannością dobierać personel medyczny.

130


House ~House (Gość)16 godzin temu, 09:43

A dopiero co się szczycili, że innej kobiecie życie uratowali.Dziadostwo.

101


Kolega ~Kolega (Gość)16 godzin temu, 09:38

Dejta im wincyj piniendzy bo im zawsze mało.

90


DonaldZbawiciel ~DonaldZbawiciel (Gość)17 godzin temu, 08:14

Niekompetencja,znieczulica brak odpowiedzialności to główne cechy szpitala na ul Rakowskiej powrót starego dyrektora tylko pogłębi ten kryzys .

232


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat