Masz mnie. Na usprawiedliwienie mogę jedynie przytoczyć starą rzymską maksymę "Errare humanum est".

A teraz, Piotrkowianin, wstydu oszczędź: weź sznurek i się "obwieś" w obliczu kompromitacji nad kompromitacjami, jaką się okryłeś w pierwszym dniu Nowego 2013 Roku, tracąc tym samym samozwańcze uprawnienia cenzora i korektora oraz przekreślając swoją pracę w walce z "nieukami" z TT, ep i DŁ.

Ale przynajmniej nie piszą jakiś bzdur wyssanych z brudnego palca, jak "Dziennik Łódzki", wg którego w szopce są strusie i lama: http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1666921,odwiedz-zywa-szopke-u-bernardynow-w-piotrkowie,id,t.html[/cytat]
A teraz, Piotrkowianin, wstydu oszczędź: weź sznurek i się "obwieś" w obliczu kompromitacji nad kompromitacjami, jaką się okryłeś w pierwszym dniu Nowego 2013 Roku, tracąc tym samym samozwańcze uprawnienia cenzora i korektora oraz przekreślając swoją pracę w walce z "nieukami" z TT, ep i DŁ.
jakiś i jakichś
Jakiś to zaimek nieokreślony w mianowniku rodzaju męskiego (w rodzaju męskonieżywotnym też biernik), np. "Pytał o ciebie jakiś pan". Jakichś to dopełniacz lub miejscownik lm tego zaimka (w rodzaju męskoosobowym też biernik), np. "Szukali jakichś dokumentów". Z dwóch podanych zdań tylko pierwsze jest poprawne. Aby się nie pomylić i nie powiedzieć jakiś zamiast jakichś lub na odwrót, można na chwilę pominąć końcowe -ś, wybrać właściwą formę zaimka pytajnego, a następnie dokleić -ś, przywracając mu znów nieokreślony charakter. Na przykład: "Spotkałam jakich znajomych?" - "Jakichś!".
Twój ulubiony autorytet
Mirek Bańko, PWN :)
*****
PS Czas moderacji minie
i Twoja hańba z portalu
nie zginie!
Przypominać będzie czasem,
jakim to ten Piotrkowianin
chciał się okrzyknąć Asem.

00